Nic lepszego #konfederacja nie mogło się stać niż dezercja Brauna. Okazuje się teraz, że chłop ma jednak niewielkie przebicie w mediach społecznościowych (jest tylko na Facebooku i Twitterze), media głównego nurtu nie chcą go nigdzie zapraszać, poparcie według pierwszych sondaży jednak niskie, do tego zrzucił z Konfederacji balast w postaci szurów, foliarzy i ruskich onuc, biorąc to w 100 % na swoje barki. 90 % kompromitujących wpisów w Internecie dotyczyło ludzi startujących z list jego partii. To się nie miało prawa udać.


Braun przepadnie zmarginalizowany, bo nie da rady się przebić medialnie. Nawet jak coś zaraz odpierdoli, to szurski i radykalny elektorat ma niski sufit. Problemem jest też to, że jest pokłócony ze wszystkimi innymi prawicowymi ugrupowaniami i w tym momencie jest sam vs wszyscy, więc ciężko mu będzie pozyskiwać nowych wyborców.


Wydaje mi się, że może mieć problemy nawet ze zebraniem podpisów, bo jego partia nie ma struktur i w powiatach brakuje koordynatorów zorganizowanych w celu zebrania podpisów. A jako "komitet" do czuwania nad tym wyznaczył sobie ludzi niezbyt lotnych intelektualnie jak Torkowska, Pitoń czy Socha xD


W 2015 roku zebrał podpisy, bo pomógł mu Kościół, ale teraz mu Kościół nie pomoże, bo jest pokłócony ze wszystkimi i w dodatku zaczął onucować, co w tamtych latach nie miało miejsca.


Oczywiście na końcu scenariusze są dwa.

1.Nie zbierze podpisów - Wina ukraińskich służb i talmudystycznego państwa, które go powstrzymało przed sukcesem.

2.Dostanie 2-3 % - sfałszowane wybory.


#polityka #bekazkonfederacji

Komentarze (1)

Michot

Kogo to k⁎⁎wa obchodzi?

Zaloguj się aby komentować