Nędzny siusiak na usługach (czy też lizaniu rowa) partii próbuje oczywiście nędznie prowadzić damage control i odwracać kota ogonem pisząc m.in. o systemie outsourcingu selekcji kandydatów i kontrakcie z indyjską spółką, jaki rzekomo wprowadził Sikorski.
A tymczasem spójrzmy na oficjalne informacje rządowe bez pryzmatu zakłamania partyjnego...
#jebacpis

