Nawet 5 minut nie musiałem czekać jadąc po Polsce, żeby jakiś fiut w BMW mnie poganiał światłami jak jechałem k⁎⁎wa 160. To zwolniłem do 130, nie ma co ryzykować.


#polskiedrogi

Komentarze (16)

Half_NEET_Half_Amazing

panie Maksymilianeczku

160 to se pan możesz w zabudowanym jechać

na autostradzie panują prędkości autostradowe

AdelbertVonBimberstein

@maximilianan mój człowiek, ja to mam tył do robienia i jakoś się trzymają na dystans xD

parabole

@maximilianan Poczekaj, aż wjedziesz do miasta w godzinach szczytu...

dradrian_zwierachs

to jest to. też kiedyś pomyślałem, jadę xyz/h, pocisnę lewym. za wolno. i teraz mu zjedź na załadowany prawy, bo tyle to mało.


kurła jak w grze revolt- spuścić nadmiar oleju za siebie (26 gruz here).

maximilianan

@dradrian_zwierachs potem jeszcze jeden taki się trafił. Też musiał pogodzić się z jazdą zgodnie z limitem

cebulaZrosolu

@maximilianan też się zawsze zastanawiam jaki proces myślowy zachodzi u takich ludzi co myślą, że jak mi mrygnie światłami to ja przyspieszę albo mu zjadę xDDD

dradrian_zwierachs

@cebulaZrosolu jak się da to myślę i o nich- corolla mr97 to nie jest gigant prędkości, pomimo colin mcrae2. byleby takie tłuki nie wymuszali wjebania się na 90kmh między tiry bo król szos jedzie. normalnie wyjść i zaebać.

maximilianan

@cebulaZrosolu proces jaki?

mismatched_puzzle

@maximilianan zawsze mi to ciśnienie podnosi jak jeżdżę A4 Wrocław - Katowice. Autostrada śmierci. Jedziesz w piątek po 17, cały prawy pas zajebany ciężarówkami po horyzont. Lewy pas zajebany osobówkami i busami po horyzont. Jadą wszyscy 110-120 i jakoś to idzie, czasem szybciej, czasem się ciężarówka wbije na lewy to wolniej i tak se jedziemy powoli do przodu. I zawsze, k⁎⁎wa przysięgam że zawsze, trafia się typ, co najpierw jedzie metr za tobą, robi jakieś lewo-prawo-lewo jakby k⁎⁎wa opony dogrzewał (szkoda, że nie mózgowe) i zaczyna napierdalać długimi. I myślałem już nad tym wiele razy - co jego zdaniem ma się teraz wydarzyć. Mam sie wpierdalać między ciężarówki żeby jaśnie pan przeskoczył jedno auto do przodu, a potem mam czekać przez 10km aż ktoś łaskawie mnie puści z powrotem na lewy? Bo to też jest klasyk - przypierdalać się do ludzi, że nie jeżdżą prawym, ale jak zjedziesz na prawy to już tylko modlitwa ci pozostaje o łaskę pańską, że ktoś się zagapi i jakimś cudem wjedziesz w lukę znowu na lewy. Najwyraźniej niepisana zasada mówi, że jak ktoś się zbliża do ciężarówki na prawym i ma kierunkowskaz, to należy natychmiast przyspieszyć, żeby broń boże nie wjechał na lewy, bo można by stracić wtedy cenne 2,137s. Nie jeżdzę jak p⁎⁎da, wjeżdzając na lewy staram się zawsze wyrównać prędkość do tych co jadą już lewym, nawet jak jadą powyżej limitu, żeby wystarczyło dosłownie na sekundę odjąć gazu i ja się wcisnę spokojnie. Ale nie. Nie po to jaśnie pan wziął w leasing nowe auto i cała rodzina wpierdala chleb z cukrem cały rok, bo nie starcza na rate, żeby on teraz puszczał gaz i jechał mniej niż 180

maximilianan

@mismatched_puzzle oj tak byczku, na trasie do Niemiec wygląda to tak samo. Plus jak już jakiś bus zjedzie na prawy to wraca na lewy bez patrzenia w lusterka.

szpecku

@mismatched_puzzle dzięki, "zesrałeś się" za mnie też - nic dodać, nic ująć

Cersei

@maximilianan jak jeżdżę po krajówkach 90 to tez jest źle, siedzą mi na d⁎⁎ie, sznur samochodów za mną jakbym jechała 50. Każdy jak mnie wyprzedza to patrzy się na mnie jakbym się urwała z Marsa. Nie wiem co z tymi ludźmi, chyba są za małe kary za przekraczanie prędkości.

maximilianan

@Cersei kiedyś jakiś cweluch na mnie trąbił bo miałem czelność jechać 50 w zabudowanym :v

Zaloguj się aby komentować