Najbardziej śmieszą mnie janusze co chcą wywalić Santosa i zamienić go na polską myśl szkoleniową. Nie bardzo wiem jaki selekcjoner ma wpływ na błędy indywidualne lub braki w wyszkoleniu. Niby jak może powstrzymać niebezpieczne straty w środku pola, podawanie do napastnika, spacery bramkarza czy nieumiejętność wykończenia akcji 2 na 1? Ma nie powoływać Szczęsnego, Zielińskiego, Kędziory, S.Szymańskiego czy Zalewskiego? W kolejce są obiektywnie słabsi piłkarze. Tu nawet Ferguson czy Pep by nie pomogli.
Podobnie śmieszą mnie janusze hejterzy Lewandowskiego, ale ich jestem w stanie zrozumieć. Mejweni zakłamują jego obraz stawiając Lewego na równi z Messim czy Cristiano. Robert to piłkarz jednowymiarowy i świetny w tym co robi tzw. "one trick pony", jednak bez dryblingu czy dobrego oglądu boiska. Więc nie bardzo wiem co ma dawać więcej reprezentacji, niż to co umie. Teza, że "Świetny piłkarz, ale marny kapitan", nie ma racji bytu. Co on ma bić tych ludzi w szatni? To są wszyscy zawodowcy.
#pilkanozna #reprezentacja #mecz
