Komentarze (3)

StaryMokasyn

Całkiem fajny, jestem właśnie po seansie.

Mam jednak wrażenie, że film kręcony pod tezę, że Carrey to nie tylko doskonały komik, ale wręcz wizjoner. Myślę, że facet trafił na odpowiednie dla siebie podłoże i wykorzystując to wraz ze swoim talentem- osiągnął sukces. A kiedy spostrzegł, że już więcej nie ugra, odszedł z branży i sobie żyje jak chce.

SirkkaAurinko

@StaryMokasyn No i szkoda że nie wspomnieli o Złotym Globie i przegranym Oscarze.

Cosmo77

To ten co doprowadził do śmierci swojej dziewczyny?

Zaloguj się aby komentować