Na rosyjskim kanale NTV prowadzący zaczęli chyba żałować, że tym razem zaprosili Wiktora. Gość może i chciał jakoś zakomunikować, że Ukraina może być winna, ale "biednej otoczonej Rosji nikt nie wierzy", ale Wiktor zrobił bardzo zły dobór słów:
Rosja rozpoczęła "Specjalną Wojenną Operację" i nie wykalkulowała swoje siły i już 8 miesiąc nie może wygrać. Jednocześnie skarży się i obraża się, że jej przeciwnicy, którzy chcą zneutralizować i właściwie podzielić i zniszczyć Rosję, nam nie wierzą.
Proponuje, że skoro Rosjanie tak przekonani są, że Ukraina ma tzw. "brudną bombę", to należy upublicznić na to dowody. Podobnie w kwestii potencjalnego wysadzenia Kachowskiej Tamy, że jeśli ktoś by to planował, to wystarczy to upublicznić