Na obrazku: Portret rodziny Septymiusza Sewera z zatartym wizerunkiem Gety.
Damnatio memoriae (łac. „potępienie pamięci”) – zjawisko oznaczające usunięcia z dokumentów, pomników i innych świadectw kultury materialnej imion, nazw i wizerunków osób oraz wydarzeń skazanych na zapomnienie[1].
Chociaż termin damnatio memoriae jest łaciński, to w czasach rzymskich stosowano na tę praktykę określenia memoria damnata lub abolitio memoriae, a po raz pierwszy we współcześnie używanej formie pojawił się w rozprawie napisanej w Niemczech w 1689 r.[2]
...
Idea damnatio memoriae znana była w starożytnym Egipcie; jej ofiarą stał się m.in. faraon Aj, którego następca rozkazał zniszczenie wzmianek i pamiątek po swoim poprzedniku[3]. Celowemu zniszczeniu uległy także inskrypcje w Asyrii ok. 1000 lat p.n.e.[4]
...
Ta kara była stosowana także w starożytnej Grecji[5][6]. W starożytnym Rzymie nakładana za przestępstwa przeciwko godności ludu rzymskiego (crimen maiestatis). Polegała na wymazaniu skazanego z pamięci potomnych, zakazie noszenia jego nazwiska przez potomków i na zniszczeniu jego wszelkich wizerunków[7][8][6].
W okresie cesarstwa potępienie pamięci stosowane było wobec szczególnie znienawidzonych cezarów. Po uchwaleniu przez senat damnatio memoriae posągi potępionego cesarza były niszczone, jego imię skuwane ze wszystkich inskrypcji. Przestawały obowiązywać, ze skutkiem wstecz, wszystkie jego decyzje, zarówno dotyczące spraw indywidualnych jak i wydane przez skazanego prawa. Rzymianie, zdając sobie sprawę z ogromnego zamieszania, które wprowadziłoby rzeczywiste wykonanie ostatniego nakazu, wykazując tu również swój zmysł praktyczny poprzestawali na wymazaniu imienia skazańca z dokumentów i nazw aktów prawnych[potrzebny przypis].
Pierwszym cesarzem, którego spotkała ta kara był Kaligula. Później dotknęła m.in. Nerona, Domicjana, Getę, Maksymina Traka wraz z synem, Pupienusa i innych. Niektórzy, jak Karakalla, Kommodus czy Gordian II byli później rehabilitowani.
...
W Polsce kara ta spotkała księcia Bezpryma, którego Gall Anonim nie wspomina w swojej kronice[11]. Innym władcą Polski, opisywanym w kontekście damnatio memoriae, jest Wacław III z czeskiej dynastii Przemyślidów[11]. Zarówno Bezprym jak i Wacław III (władający Polską w latach, odpowiednio, 1031–1032 i 1305–1306) nie są wymienieni w większości popularnych pocztów władców Polski, takich jak poczet Matejki, i do dzisiaj należą do zapomnianych władców polskich[11].
Co do Wacława III to został zamordowany w drodzę do Polski:
Przygotowującego się do wyprawy na Polskę Wacława III zaskoczyła w Ołomuńcu na Morawach skrytobójcza śmierć z rąk najemnego niemieckiego żołnierza – Konrada z Botenštejnu, który zadał królowi, odpoczywającemu w gościnie u komornika morawskiego Albrechta ze Sternberga, trzy ciosy sztyletem.
#historia #starozytnyrzym #starozytnyegipt #starozytnagrecja #ciekawostkihistoryczne
