sierzant_armii_12_malp

@Marshalist Mam kilka pomysłów, np.


Komu dzwonią, temu dzwonią, mnie nie zabrzmi żaden dzwon,

Bo takiemu pijakowi jakie życie taki zgon

Księdza do mnie nie wołajcie, niech nie robi zbędnych szop,

Tylko ty mi, przyjacielu, spirytusem głowę skrop!


Albo to:


Absztyfikanci Grubej Berty

I katowickie węglokopy,

I borysławskie naftowierty,

I lodzermensche, bycze chłopy.

Warszawskie bubki, żygolaki

Z szajką wytwornych pind na kupę,

Rębajły, franty, zabijaki,

Całujcie mnie wszyscy w dupę.


Item ględziarze i bajdury,

Ciągnący z nieba grubą rentę,

O, łapiduchy z Jasnej Góry,

Z Góry Kalwarii parchy święte,

I ty, księżuniu, co kutasa

Zawiązanego masz na supeł,

Żeby ci czasem nie pohasał,

Całujcie mnie wszyscy w dupę.


Albo to:


Gdy ubiorę mój garnitur i lakierki cacy,

Gdy skapuje moja stara, że to wcale nie do pracy,

To wyjdzie długi pochód mych żałobnych gości

Na Śląską Ostrawę po Sikory moście,

Gdy odwalę kitę to będzie gites

Kiedy odwalę kitę,

To będzie wspaniale i znakomicie


Jedno nie wiem, czy brać z sobą Żywca, czy Red Bulla,

Żeby tam na górze nie wyjść na jakiegoś ciula.

Na wszelki wypadek biorę więc kanister rumu,

Bo w umiarkowanych dawkach dodaje rozumu,

bori

@Marshalist Ciekawe czy za te dziesiąt lat ktoś by skojarzył ten kawałek:


https://youtu.be/j9V78UbdzWI?si=3CHyrixKdQLS0932

Zaloguj się aby komentować