Moim zdaniem jedyną wartością portalów typu Wykop, Hejto itp. jest autentyczność. Poczucie, że mogę wznieść się ponad grupy interesów (medialne, polityczne) i swobodnie wypowiedzieć się w społeczności na nurtujący mnie temat.
W momencie, gdy do gry wchodzi polityczna cenzura, totalnie tracona jest ta autentyczność. Wykop jest już dla mnie miejscem bez wartości. Totalnie nie widzę sensu tam wchodzić, skoro nie mam możliwości wypowiedzieć się. Ciekawostki? Jest mnóstwo miejsc z ciekawostkami. Newsy? Zalewają z każdej strony. Polityczne spory? Twitter welcome to.
Jedyne czego potrzebuje to swego rodzaju agory, w której mogę się wypowiedzieć. Dlatego jestem tutaj. A więc umarł król, niech żyje król - in Hejto we trust.