Mimo całkiem dobrej wypłaty i fajnego szefa, co kilka tygodni mam ochotę się zwolnić.
Problemem jest u mnie to, że nie potrafię oddzielić pracy od reszty życia. Po pracy myślę o pracy, w nocy śnią mi się sytuacje z pracy. Co gorsza ja chyba żyje żeby pracować, praca to dla mnie duża wartość w życiu. Noliby k⁎⁎wa chcę, ale jednak k⁎⁎wa nie. ( ͠° ͟ʖ ͡°)
Przez to moje zachowanie, po 10 latach pracy w jednej firmie - moja pierwsza praca - zwolniłem się. W nowej miałem zacząć z pusta kartką, od nowa, na moich zasadach. Nie udało się, po 1,5 roku pracy zaczyna zauważać te same objawy.
Czy ktoś miał taki problem? Udało się z tego wyjść?
Jak to robicie? Po prostu po robocie wyłączanie telefon i odpalacie rano następnego dnia?
#praca #pracbaza