Mieliśmy język zawierający mlaski (kliknięcia), to czas na kolejny równie egotyczny.

Wyobraź sobie sytuację, żyjesz na małej wyspie, wyskakujesz na grilla z kolegami, a po jakimś czasie słyszysz agresywne gwizdy. To, co z początku nie miało większego sensu, nagle zaczyna układać się w zdania.

"Ch..u zno wu śmie ci nie wyniosłeś"

Po chwili dołącza się do niego kolejny "głos"

"Nie prze jmuj się Zosiu, oni wszyscy są ta cy sami, mój też nie wyniósł"

I już wiesz, że dzisiaj do domu nie ma co wracać.

Silbo gomero, bo na nim się tutaj skupię, jest jednym z najbardziej znanych języków gwizdanych na świecie. Usłyszeć go możecie na niektórych z wysp kanaryjskich, głównie Gomerze. W ogromnym skrócie, można go rozumieć, jako gwizdany alfabet Brailla, bo tylko "konwertuje" lokalny język hiszpański na dźwięki gwizdane. Na tym pierwszym filmiku jest to fajnie pokazane. Ponad 80 kultur na świecie nadal używa jakichś form komunikacji gwizdanej. Mapka i artykuł ze Smithsonian Magazine też są niżej.

Niestety znowu angielski jest wymagany, choć można też posłuchać samych gwizdów i bez jego znajomości.

https://www.youtube.com/watch?v=TfGwFM9-wFk

https://www.youtube.com/watch?v=PgEmSb0cKBg

SM: https://www.smithsonianmag.com/science-nature/studying-whistled-languages-180978484/

#ciekawostki #sowietetate #jezykiobce #lingwistyka

@Heheszki dzięki za zwrócenie uwagi na Silbo.
82d8f108-5009-4b88-99ea-eca31efc9f17
c23336f6-3bad-48e9-9120-d46eeaad85ce
a42841ec-b4a1-43dc-9e1f-26b895e1872b
CzosnkowySmok

Słyszałem i kliku takich językach ale nie wiedziałem, że jest ich aż tyle na świecie

DziwnaSowa

@CzosnkowySmok też nie miałem o tym pojęcia. Plus nie zdawałem sobie sprawy, że można go tak modulować, by dało się powiedzieć dosłownie wszystko. Myślałem, że to bardziej jakąś uproszczona informacja, a tu na jednym filmiku i w artykule ktoś po prostu leci pełnymi zdaniami.

end-stage-capitalist

@DziwnaSowa trzeba jeszcze umieć gwizdać na palcach

jonas

Obserwowałem kiedyś "pokaz" użycia takiego języka w wykonaniu kelnerów na Gomerze, część wycieczki fakultatywnej. Do języków dźwięcznych i melodyjnych, jak hiszpański właśnie, to gwizdanie nadaje się nieźle jako forma komunikacji. Do szeleszczącej słowiańskiej mowy już nie bardzo to widzę.

Zaloguj się aby komentować