Miejscowi z Chersonia twierdzą, że Rosjanie "ewakuowali" pomniki Potiomkina, Uszakowa i Suworowa. Oprócz tego wywożone są obrazy, złoto oraz inne elementy cerkiewnego wyposażenia. Podobny los spotyka muzea, teatry, szkoły, księgarnie, a nawet samochody i rzeczy zarekwirowane mieszkańcom miasta...
Kwestia grabienia muzeów (głównie z eksponatów ze złota i srebra) potwierdzone przez znajomego, który nadal jest w okupowanym mieście.
Grabieże nie muszą oznaczać, że Rosjanie porzucą miasto. Równie dobrze mogą rozgrabić co cenniejsze rzeczy, ale przygotowywać się do walk ulicznych, więc plotki o porzuceniu miasta bez walki trzymałbym w kategorii marzeń na które wszyscy liczymy.



