Temat ustawy dotyczący budowy wiatraków nie jest tak prosty jak może się wydawać.
Stworzone przez #PiS przepisy traktują wszystkie wiatraki jednakowo, a patrząc chociażby na ich wielkość tak nie jest - bo przecież są różne.
➡️ Może być wiatrak mający 100 m. wysokości, a może mieć 250 m. wysokości.
Czy tutaj obowiązujące obecnie i napisane przez #PiS przepisy są uczciwe? Nie są, faworyzują wielkie budowle. Dlatego my nie możemy sobie pozwolić na błędy #PiS’u
➡️ Dużo mówi się o hałasie.
Jednak każdy kto mieszka przy wiatraku obserwuje to, że hałas raz jest większy, a czasem w ogóle wiatraków nie słychać. Gęste powietrze potęguje hałas (często jest tak przy dużym zachmurzeniu, przed deszczem) - wtedy faktycznie łomot uderzającego powietrza w łopaty wiatraków jest uciążliwy.
Badania i pomiary hałasu budzą dużo wątpliwości i zastrzeżeń.
Sam byłem świadkiem robienia pomiarów hałasu przy wiatrakach w okolicy gdzie mieszkam. Robili je w bezchmurny, słoneczny dzień przy małym wietrze.
Dlatego przepisy będą musiały dokładnie określać jak badać hałas.
Tylko jak to robić kiedy wiatraki są już zbudowane.
Czy tutaj nie powinno być zapisów o potencjalnych odszkodowaniach? Tylko kto powinien je wypłacać? Inwestor czy organ dający pozwolenie?
➡️ Chcę jeszcze zwrócić uwagę na estetykę. Dziś kiedy wiatraki nie są tak częstym widokiem w polskim krajobrazie wydaje się, że to zawsze będzie ‚ciekawy’ widok.
Jednak kiedy duża ilość miejscowości zostanie obstawiona wiatrakami w odległości 500 m. to okaże się, że blokada rozbudowy sporej ilości wiosek czy miast będzie mocno ograniczona.
Inwestorzy będą szukać miejscowości gdzie do wiatraków będzie daleko. To oczywiste i naturalne, że takie miejsca będą miały dużo większą wartość dla ludzi.
➡️ Mówienie o zyskach dla lokalnej społeczności z powodu budowy wiatraków to jakaś głęboka insynuacja i kłamstwo. Wiele razy spotkałem się z tym, że inwestorzy obiecują nowe drogi - bo i tak muszą je zbudować na potrzeby budowy wiatraków. Ludzie to kupują. Ale w XXI wieku normalna droga -nawet ta gruntowa na pole- powinna być normą.
Takie obietnice powinny być obrażą dla lokalnych społeczności.
➡️ Ważnym elementem jest też cała infrastruktura - zakopane kable do wiatraków. Wielokrotnie spotkałem się z tym, że firmy robią to negocjując bardzo negatywne warunki dla gmin czy właścicieli działek. Interesował się ktoś tym, że kable zakopywane są w drogach powodując brak możliwości późniejszego utwardzenia ich? Niby się opłaca ale czy warto? Tutaj państwo nie może pozostać bierne i musi przypilnować społecznego interesu.
Grube kable zakopane za kilka złotych w działkach wyłączając je z możliwości kolejnych inwestycji nie są czymś normalnym. Wiecie, że ludzie godzą się na to nieświadomie?
My na nieświadomość nie możemy sobie pozwolić.
💚 Dywersyfikacja produkcji energii jest bardzo ważna. Budowa nowych wiatraków będzie miała znaczenie dla cen prądu i rozwoju polskiej gospodarki.
Do tematu nie można podchodzić ani z uprzedzeniem, ani z huraoptymizmem.
Potrzebny jest rozsądek i uczciwa kalkulacja - emocje nie są w tym przypadku dobrym doradcą.
Ustawa wiatrakowa jest ważna i wiem, będzie dobrze napisana.
https://twitter.com/EKOlodziejczak_/status/1731784231053848952?s=19
#polityka #aferawiatrakowa

@smierdakow
Sugerujesz, że nie ma takich procedur? Są dla piekarników i autostrad, a nie ma dla wiatraków? Bo raz widziałeś jak mierzyli?
np. PN_EN_60704_2_10_2012_U Elektryczne przyrządy do użytku domowego i podobnego -- Procedura badania hałasu -- Część 2-10: Wymagania szczegółowe dla elektrycznych kuchni, piekarników, opiekaczy, kuchenek mikrofalowych i urządzeń kombinowanych.
Zwracam uwagę na "EN" w numerze.
A czymś się wiatraki różnią od autostrady? Słupów energetycznych? Elektrowni? Linii kolejowych? Lotniska?
Zechciej proszę zwrócić również uwagę na estetykę: autostrad, kopalni, linii kolejowych, fabryk, sklepów IKEA.. Bloku lub domu w którym mieszkasz - wiesz, że tam kiedyś był las i takie miejsce miało większa wartość dla ludzi?
Rożnica między infrastrukturą, którą wymieniłem, a wiatrakami jest taka, że wiatraki są czymś nowym dla obecnie żyjących. Nasze dzieci nie będą zwracać uwagi. Tak jak Ty nie zwracasz uwagi, że kiedyś na Ursynowie pasły się krówki, a teraz metro, tunel i blokowisko.
Ale nie są.
W ten sposób można zabić każdą tezę. Coś powinno być normą w XXI, proponowanie tego jest obrazą - przecież to gwałt na logice.
Argumentum ad normum et obrazum xd
Serio? Gazociągi, kanalizacja, prąd, światłowody, linie telefoniczne - wszystko do dziesiątek lat uregulowane, a firmy wiatrakowe pełna samowolka, zakopują kable gdzie chcą, jak chcą i jeszcze "powodując brak możliwości późniejszego utwardzenia ich"?? Serio, naprawdę w to wierzysz?
******
Mieszkam na Ursynowie.
Jestem narażony na oddziaływanie:
- wylotu z tunelu obwodnicy (hałas, spaliny);
- lotniska (hałas);
- metra (wieczorem, jak jest ciszej i spokojniej to na parterze czuć wibracje od pociągów).
Przy budowie metra (nie pamiętam) i tunelu obwodnicy (pod moimi oknami) okolica była totalnie rozkopana - to tez oddziaływanie.
I nagle wszyscy pochylają się nad oddziaływaniem wiatraków? Chyba wiem dlaczego - bo kiedyś mogli sobie patrzeć na zieleń aż po horyzont. No właśnie, kiedyś. Moim rodzicom wybudowali się sąsiedzi i domem zasłonili widok, komuś centrum handlowe, innym linię kolejową lub autostradę. Chcesz mieć piękny widok i ciszę? Zbuduj dom na granicy parku narodowego. Tylko zaraz... Przecież tym domem zasłonisz komuś widok na las.