Miałem z rana rozkminkę, że ten mem jest właśnie niezgodny z teorią ewolucji. Papryczki chilli przez to, że są ostre, zaczęły być uprawiane przez ludzi na dużą skalę, którzy w dodatku chronią je przed szkodnikami, pogodą itd. A to jest celem ewolucji - jak najbardziej się rozmnożyć.
@HolenderskiWafel no bo Szkieletor to debil, a ludzie mają go za jakiś autorytet. Taki typ pierdoleta co się niby na wszystkim zna i ma zdanie na każdy temat, a głupi jak but.
@Rimfire ja tam go lubiłem, dla mnie on zawsze będzie autorytetem i pozostanie w mojej pamięci 😪
@HolenderskiWafel
Nie każdego. Ptaki spokojnie jedzą papryczki chilli, bo nie mają receptorów, które reagują na kapsaicynę
@Jarem To pewnie o to papryczkom chodziło żeby je jadły ptaki i rozsiewały na jak największym obszarze
@Johnnoosh
Ciężko stwierdzić. Bo Kapsaicyna to też pestycyd. A może dwie pieczenie na jednym ogniu.
Nie dowiemy się nigdy, bo ewolucja nie jest celowana
@HolenderskiWafel imo my jako gatunek troszeczkę nagielismy zasady ewolucji...dzięki kreatywności I abstrakcyjnemu myśleniu wykorzystujemy coś, co inne zwierzęta uznałyby za bezużyteczne albo w ogóle nie zauważyliby tego. To nie znaczy, że tej ewolucji nie podlegamy ofkrz
@HolQ
Też o tym myślałem w taki sposób, ale żadnych zasad ewolucji nie nagięliśmy.
Tak, zmieniliśmy środowisko, ale właśnie to jest podstawą ewolucji. Sprawdzanie cech w odniesieniu do zmieniające to się środowiska
@Jarem tak, zgadzam się. Chodziło mi o to, co napisał @HolenderskiWafel , że chilli "swiadomie" wyewoluowała żeby ludzie je żarli, bo fajnie piecze. Masz racje co do tych dwóch pieczeni na jednym ogniu. To że lubimy się katować bólem ryja I odbytu po zjedzeniu czegoś dało nie sprawiło, że chilli stało się ostre . Te bardziej ostre genotypy nie były ruszane przez naziemne zwierzaki, więc było ich pod dostatkiem dla ptaków, które przemierzają większe dystanse, więc rozsiały się na większym obszarze i wyparły te mniej ostre.
@Jarem odnośnie działania ewolucji na nasz gatunek, to trochę nagielismy jej zasady, bo przestalismy się dostosowywać do środowiska, bo nie musimy. Chyba że jakoś szerzej patrząc, np. kto odnosi "sukces reprodukcyjny" i ich cechy są premiowane?
@Jarem ogólnie capsicum jest bardzo ciekawa roślinka. To byl bardzo ciekawy okres w robocie Jak je konsolidowalismy. Różnorodna grupa. Próbowałem wiele odmian, które nie są (chyba) popularne w Pl, jak cobanero, poblano, guajillo, guaque,mexican hatch, różnego rodzaju blendy. Mam spoko książkę, jak chcesz poczytać więcej to daj znać
@HolenderskiWafel
Nie musimy bo mamy inteligencję - idealny przykład ewolucji.
W żaden sposób nie nagięliśmy ewolucji. Po prostu zmieniliśmy środowisko. Dokładnie tak samo jak zmiany klimatu czy kataklizmy.
@HolQ
Poczytałbym, ale zbieram się do tego już strasznie długo i kupka wstydu rośnie. Tytuł podrzuć, zawsze to dorzutka do kupki wstydu xD
Tak, generalnie dla roślin symbioza z ludźmi jest dość korzystna, o ile za "korzyść" postrzega się jak najszersze rozpowszechnienie danego genu. Ludzie dbają o pozyskanie kolejnych terenów dla np. pszenicy czy drzew avocado, dostarczają brakujących substancji, walczą ze szkodnikami i dbają o wyłuskanie i dalsze rozpowszechnienie nasion.
Zaloguj się aby komentować
