MASAKRA KOŁCHOZOWA DLA JEGO DZISIAJ
W dzisiejszym bożym dniu postnym chłop postanowił zabrać do pracy sobie wiaderko takie ze śledziami oraz bułki. O godzinie 12 chłop udał się na spożycie posiłku regeneracyjnego. Usiadłem sobie sam przy stoliku i zabrałem się za jedzenie śledzi i bułek kajzerek biedackich pospolitych. Gdy udało mi się uporać ze śledziami, popiłem wszystko colą zero i do pracy.
O godzinie 16 w chłopskim brzuchu rozpoczęły się wzmożone ruchy perystaltyczne co zwiastowało dla jego sranie. O godzinie 16:30 załadowałem ostatnie płytki na paletę i udałem się do oazy spokoju - toalety. Usiadłwszy na tronie chłop rozpoczął dosyć okrutną defekację. Trwało to trochę i w trakcie kupowania jakiś pająk kątnik się pojawił na ścianie obok chłopa i się zbliżał. Chłop nienawidzi pająków i sie boi ich.
Wyścig z czasem. Udało się bez ofiar, chłop przycisnął mocniej i wyzbył się ładunku wiejskiego po czym szybko umył dupsko przy zlewie bo papieru oczywiście nie było. Majty na d⁎⁎e i do roboty.
#przegryw
