Komentarze (2)
Zatem "dziołcha" to musi być wzgórek, heh
używam całe życie. czasem wstaję rano i idę pod dzioł się przejść. przy czym dzioł to raczej określenie jakiejś konkretnej górki w okolicy, a nie słowo używane zamiennie z górka. tak więc ja mam swój dzioł, a we wiosce obok już się chodzi na inny dzioł, ale są to konkretne miejsca. na przykład grzbiet który łoddzielo nasze od ichnich, nie koniecznie dział wodny.
Zaloguj się aby komentować


