Mam skrzynkę z drewna sosnowego, w której ujawniła się mała kieszeń żywiczna ಠ_ಠ Ma ktoś doświadczenie w radzeniu sobie z takimi rzeczami?
Przetrzymałam najpierw pudełko w cieple, żeby drewno się "wypłakało". Potem usunęłam skrystalizowaną żywicę i potraktowałam problemowe miejsce papierem ściernym - ale po jakimś czasie żywica znowu zaczęła przesiąkać. Trzy dni temu wypaliłam żywicę nagrzewnicą. Dość sporo jej jeszcze uciekło, ale pod koniec zabiegu było już całkiem sucho (przy okazji zapach żywicznej sosny rozniósł się po całym mieszkaniu, 10/10).
Do dziś żywicy nie stwierdzono - powinnam odczekać jeszcze trochę czy można uznać, że już się nie pojawi? Możecie ewentualnie polecić jakiś sprawdzony środek, którym mogłabym zabezpieczyć to miejsce przed pomalowaniem i polakierowaniem drewna? Nie chciałabym wycinać tego fragmentu, bo znajduje się w takim miejscu skrzynki, że trudno mi będzie później uzupełnić ubytek.
#diy #drewno #stolarstwo #majsterkowanie