Mam najlepszego kuriera DPD, serio, nie handlujcie z tym ;)
Dzisiaj przyjechał z kompletem opon. Bez dzwonienia, pytania, wiedząc, że w tym czasie nikogo nie zastanie, sam z siebie zabrał, zaniósł na tył domu i schował pod zadaszeniem, bo deszcz padał. Oczywiście, że mógł zostawić w altance od frontu, pewnie nikt by nie zajumał, ale nie, musiał zrobić lepiej :)
Nie jest to jego pierwszy taki numer! Jeszcze gdy żona pracowała w tej samej miejscowości, w której mieszkamy, do dostarczenia miał paczkę pobraniową. Przesyłka dość ciężka, miał ją zostawić w pracbazie u żony a ja już bym ją odebrał w dogodnym czasie. Co zrobił Pan Łukasz? Pieniądze wziął od żony w pracy... a przesyłkę dostarczył do domu.
Niby drobne uczynki, ale jak potrafią przywrócić wiarę w drugiego człowieka :)
#kurier #czujedobrzeczlowiek

