@M_B_A Mi nie podobało się w 1. odcinku pokazanie Krystyny Jandy jako niby głosu Polaków. Tymczasem ta pani - nie uwłaczając jej talentowi aktorskiemu - jest jako autorytet społeczny w oczach wielu ludzi po prostu skompromitowana i dlatego nie powinno się jej moim zdaniem dawać na afisz. W 2. (dzisiejszym) odcinku natomiast na duży plus materiał o pakcie migracyjnym obejmujący różne punkty widzenia, w tym i opozycji (Krzysztof Bosak i Mateusz Morawiecki). Ogólnie zaś, podoba mi się stonowana czołówka, brak hałaśliwych jingli, blyskania, mrugania, dynamicznych przejść itp. fajerwerków. Obecnie telewizję oglądają ludzie starsi i nie sądzę, by wspomniane przeze mnie techniki pomagały im w odbiorze informacji. Wydaje mi się też, że dziennikarze w "19:30" mówią wolniej niż w innych serwisach inforamcyjnych, oprócz tego belki (nazywane popularnie "paskami") są szersze, a tekst pisany większą czcionką. Możliwe, że wynika to z tymczasowych warunków i wkrótce będzie powrót do tzw. nowoczesności, czyli oczopląsu i kakofonii. Obecny spokój i stonowanie mi się całkiem podobały, chociaż stary chyba jeszcze nie jestem (za dwa tygodnie kończę 38 lat).