Mam koleżankę, która prowadzi gabinet z zabiegami podologicznymi.


Żona mojego przyjaciela (9 na 10), ogólnie nasza relacja wygląda trochę tak jakbyśmy mieli romans - w sensie Ona żali się na swojego, ja na swoją ale nam to pomaga jak tak sobie popierdolimy bo obojgu nam dobrze jak jest i nikt by nie chciał zmian, w sumie to nawet trochę podobni jesteśmy do siebie i wiele osób uważa nas za rodzeństwo.


Ale do czego zmierzam, pytam się kiedyś jak tam biznes idzie, no i mówi że spoko, no i wbrew pozorom ma więcej facetów niż lasek na te zabiegi, im bardziej zajebane i zagrzybiałe stopy tym (dla Niej) lepiej.


A że lubię po⁎⁎⁎⁎ne pytania to ciagnę temat i pytam czy miała kiedyś jakieś krindżowe gadki z klientami.


Powiedziala, że robi typowi zabiegm a gość ni z gruchy ni z pietruchy wypalił

"Stanął mi"



Nie chciałem tego słyszeć

#hejto

Komentarze (7)

Gustawff

Dlaczego lepiej im bardziej zajebane? Więcej się płaci czy po prostu lubi swoją pracę?

Odwrocuawiacz

@Gustawff lubi stawiam na fetysz

TheLikatesy

@Odwrocuawiacz miałem dzisiaj podobną rozmowę z mamą... na szczęście tylko w niewielkim promilu podobną. Long story short, moja babcia lvl 100+ cos tam zrobiła w nogę, no i moja mama zmienia jej opatrunek i mi mówi ze jak zobaczyła stopy babci, to jak z jakiegoś filmu o zombie - babcia nigdy żadnego piedikura nie robiła. Mama zdecydowała się umówić babcie 'na giry'. Z grzeczności postanowiła uprzedzić ze babcia lvl 100+ i nigdy nogi nie robione, jak ta podolożka usłyszała że taki relikt jej przyjdzie robić to mało co drgawek ze szczęścia nie dostała, mówi że im gorzej tym lepiej - nieźle tam mają w bani w tym zawodzie

pierdonauta_kosmolony

@TheLikatesy

"Podobną rozmowę"

Uff, bałem się ze w tej opowieści też pojawi się wzwód. Całe szczęście nie.

TheLikatesy

@pierdonauta_kosmolony spokojnie, nie rozmawialem z mamą o wzwodach od dobrych 40 lat

Zaloguj się aby komentować