Już zaczyna to przypominać wasze craftowe chlebki. Chociaż nadal nie wiem, czy to kwestia mąki czy dowalenia ekstra długiego czasu fermentacji i w lodówce. Patrząc na jego wygląd w piekarniku d⁎⁎y nie urywał i już myślałam, że nic z tego nie będzie, ale przekrój przyjemnie mnie zaskoczył. Dziś spróbuję identycznie z mąką ToTa chlebową 720.
Wydłużenie fermentacji ma ten plus, że można sobie manewrować godziną pieczenia chleba. Można potrzymać chlebek dłużej w lodówce, dzięki czemu można go upiec np. następnego dnia jak świeci słońce, żeby skorzystać z autokonsumpcji energii elektrycznej #fotowoltaika . Więc się przestawię na dłuższą fermentacjię.
Zapiszę sobie przepis, żeby mieć punkt odniesienia.
270g Mąka Caputo Manitoba Oro
198g wody (odrobinę niższa hydratacja bo ta mąka słabiej chłonie wodę)
autoliza 30 minut
40g zakwasu (rąbnęłam się w obliczeniach, miało być 20% zakwasu, ale ubzdurałam sobie że dałam 200g mąki)
6g soli
wyrabianie do połączenia składników (nie było proste, był tak skurwysyńsko mocno związany gluten że w ogóle nie chciał się do niczego kleić ani zakwasu też do siebie nie chciał przyjąć).
fermentacja w misce ze składaniem 3 razy przez 9 godzin
złożenie bochenka w koszyk i do lodówki na 14 godzin
#365chlebowgazelki

