#majsterkowanie #pizza wpis @pigoku o uchwycie do rondelka przypomniał mi historie mojej kociuby.
Kupiłem sobie parę lat wstecz piec do pizzy w Juli, taki do grilla lub na ognisko.
Ułożyłem z cegieł palenisko rozpaliłem drewno i patrze na ten pięć i myślę: jak włożyć placek, albo go obrócić?
Potrzebuje kociuby!
Ognisko się pali, mało czasu, szybka akcja jak w bajce sąsiedzi. Kawalek blachy z kwasówki z kanału wentylacyjnego, wyciąć powyginać by był sztywny, i jakiś uchwyt jeszcze, a że nie miałem w domu żadnego kawałka odpowiedniego drewienka to odkręciłem z huśtawki na szybko podporę daszku. Miałem to potem kiedyś poprawić, ale mi zeszło kilka lat na prowizorce.
Hustawka się rozleciała od wiatru. 🙂
Pizza była pyszna






