#majowka #ognisko
Wyjątkowo majówka nie fulltime w lesie ale jest w pytę. Dzisiaj zrobiliśmy wypad pod granicę ze Słowacją, trochę pospacerowalismy by na koniec walnąć ognisko przy leśnym strumyku. Nie miałem swojego sprzętu biwakowego więc do łupania drewna na małe kawałki posłużył zwykły nóż kuchenny. Spisał się zaskakująco dobrze.
Ps. Na zdjęciu bieda ognisko bo fotkę zrobiłem jak już się zwijalismy
