Lubię gotówkę, co nie znaczy, że nie płacę kartą. Czasem jednak witki opadają gdy kupując rzecz za nieco ponad 7zł płacąc Mieszkiem dostaje pytanie, czy będzie drobniej

NO PRZECIEŻ NIE KUPUJE GUMY KULKI (ej, jeszcze je sprzedają? Dawno nie widziałem) PŁACĄC 200 CZY 500 BANKNOTEM :<
e5676bf0-0451-4271-9458-f77a27c21d92
Byk

Jak brakuje w kasie drobnych i oddajesz klientowi ostatnie monety 1 i 2 zł, to się pytasz czy nie ma odliczonej kwoty, co w tym dziwnego?


https://youtu.be/X-Sdue3NdFM?si=ZEs4eeFcgFAcXWPb

WonszZagladyPsa

@Byk Ośmielę się nie zgodzić. Punkty usługowe mają możliwość pobrać sobie odpowiednie ilości bilonu. Przy czym zaznaczam, że chodzi o takie sytuacje jak moja, gdzie za mały zakup płacę najniższym banknotem.

Byk

Nie bardzo rozumiem, skąd ten bilon mają pobierać? Z Banku? Tak, aczkoiwlek, ktoś musi udać się do placówki i oczywiście Bank nie robi tego za darmo. Jak możesz się domyślić, pracodawcy robią to niechętnie.

Oczywiście dobry kasjer tak operuje kasą, że prosi o końcówki, jest elastyczny i stara się, żeby w kasie zawsze był jakiś zapas. Nie mniej czasami następuje czarna seria klientów z przysłowiowymi stówami, bądź tacy, którzy ostentcyjnie nie chcą grzebać w portfelu no i co wtedy ma biedy sprzedawca zrobić?


https://swyft.pl/czy-klient-musi-miec-drobne-pieniadze/

dez_

Dlatego lubię kupować w Lidlu gdy place gotówką. Nigdy nie proszą o drobne.

Zaloguj się aby komentować