#lotnictwo #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #wojsko

#heheszki

Jedną z wad zintegrowanego systemu tankowania zainstalowanego w tankowcach M-4-2, 3M i Tu-16N było to, że po zakończeniu tankowania i odłączeniu to około 300 litrów nafty lotniczej pozostaje w wężu i wylewało się bezpośrednio na tankowany samolot. Widać to wyraźnie na zdjęciu. Znany jest jeden niefortunny incydent bezpośrednio związany z wadą tego systemu. Tu-95 z garnizonu Uzin ćwiczył tankowanie z tankowca 3M, gdy samolot napotkał burzę i natychmiast odłączył się. W tym momencie, nastąpiło wyładowanie statyczne między metalowym stożkiem a wysięgnikiem odbiorczym, powodując zplon oparów nafty. Piloci zostali oślepieni błyskiem, zanim ich wzrok się skorygował i odzyskali orientację. Samolot stracił 1,5 kilometra wysokości nikt nie ucierpiał i bezpiecznie wrócili do bazy.

5266481e-1d07-4c74-ab40-46174fd57e94

Komentarze (2)

sireplama

Samolot stracił 1,5 kilometra wysokości nikt nie ucierpiał i bezpiecznie wrócili do bazy.


Szkoda...

Fly_agaric

nikt nie ucierpiał i bezpiecznie wrócili do bazy.

To czego judzisz?

Zaloguj się aby komentować