Kwestia ludzkich wartości
Angielski filozof John Stuart Mill pisał, że lepiej być niezadowolonym Sokratesem niż zadowoloną świnią. Miał przez to na myśli, że człowiek w przeciwieństwie do świni ma aspiracje duchowe oraz intelektualne i które choć trudnej przynoszą poczucie zadowolenia w przeciwieństwie do zwykłego obżarstwa to jednak są jakościowo wyższe. Stanowią tym samym źródło ludzkiego poczucia godności i sama myśl o zostaniu zrównanym ze świniami człowieka winna brzydzić.
A jednak zdaje się to być bardziej cecha pewnej grupy ludzi niż ogółu. Istnieje zdecydowanie wiele osób dla których szczytem zadowolenia jest zjedzenie tłustej kiełbasy i pobicie to zimnym piwem. Taki typ jednostek został dość dobrze sparodiowany w serialu "Świat Według Kiepskich" przez postać Boczka. Podobnie jak inne postacie ma on przedstawiać przedstawicieli polskiego społeczeństwa w karykaturalny sposób.
Jest więc to człowiek bez większych aspiracji który żyje głównie po to by przysłowiowo żreć i to często byle co. W pewnym sensie stanowi to jego sens egzystencji i dość otwarcie to przyznaje. Co jednak zabawne w internecie często można spotykać się z opiniami które przyznają mu racje. Podejrzewam więc, że sporo jest takich dla których Boczek będzie swego rodzaju wzorem do naśladowania. Widać więc Mill miał przesadnie optymistyczną opinie na temat ludzkości. Czy to jednak dobrze dla społeczeństwa? Myślę, że idealnie podsumował to Marian Paździoch.
https://www.youtube.com/watch?v=3tUmhh1jIHY
#filozofia #przegryw #socjologia #swiatwedlugkiepskich #przemyslenia