Kurde, nigdy nie kumałem gier typu Soulslike ale kilka dni temu zainstalowałem sobie Sekiro i oumajgad, jakie to dobre. Za dzieciaka zagrywałem się w Tenchu więc wycinanie po cichu całej Japonii bardzo mi siedzi. Mordowanie się z bossami na początku mnie wkurwiało tak samo jak w innych soulsach ale po walce z Genichiro na dachu zamku w końcu skumałem jak trzeba podchodzić do takich gier
Warto wracać do starych Dark Soulsów czy od razu lecieć w Elden Ringa jak skończę Sekiro?
#gry #darksouls
hellgihad userbar
Quassar

@hellgihad Dark sulsy jednak trudniejsze

ale jak chcesz to możesz najpierw ograć eldena na rozgrzewke a potem zagłębiać sie w Dark Soulsy

a jak chcesz jakieś dobre strategie


To polecam Warhammera 40k dawn of war z dodatkami.

Warcraft 3 Frozen throne na starym silniku.

Starcrafft 2

Warhammer ale total war II który skupia sie na samym polu bitwy

Knights & Merchants - ludzie dalej grają i dalej powstają aktualizacje, takie lepsze settlersy

Z innych jeszcze Cywilizacja albo Stellaris


Ze strzelanek

To Quake 3 - dalej są turnieje

Gunz: the duel - najbardziej zręcznościowy shooter.


Wyścigi

WRC albo Dirt - coś dla fanów starego colina.


Survival:

ostatnio katuje green hell, ale polecam też rimworld

Kronos

Wszystko co wyszło spod ręki From Software jest warte ogrania. Moja ulubiona to Bloodborne w której wbiłem platynę ale co kto lubi, Soulsy też dają radę.

Pablo_Ecovaro

Według mnie zagrałeś już w magnum opus from softu, AI przeciwników w Eldenie to jakiś żart. Ogółem raczej polecam Dark Souly ale to kwestia gustu, gry from softu mają sposób opowiadania historii który nie współgra z dużym otwartym światem. Często w grach od nich jest jakiś tajemniczy NPC który coś ci mówi i masz to znaleźć bez quest loga, bez niczego. Jest to fajne w grze która jest maksymalnie wpół otwartą grą jak DS 3 i, nawet jeśli wymaga to szukania w dziwnych miejscach, to prędzej czy później znajdziesz daną rzecz/postać. Ten sam sposób opowiadania jest zawarty w Elden Ringu tylko jest to gra z ogromnym światem i wyobraź sobie że żeby aktywować całą serie zadań musisz znaleźć jednego NPC który jest w szarym ubraniu na tle szarego kamienia i niczym się nie wyróżnia a jak ominiesz go w danym momencie to już się możesz pożegnać z danym zadaniem bo jak pchniesz główną fabułę do przodu to znika. Ten sposób story tellingu po prostu nie działa w tak dużym otwartym świecie i mam wrażenie że ludzie którzy to chwalą grają z otwartą wikipedią. Nic dziwnego że większość ludzi ma zakończenie związane z jednym z NPC(Ranni) bo jest to jedyna seria questów która chociaż mniej więcej mówi ci co robić i w dodatku łatwo jest znaleźć tego NPC bo się wyróżnia

Zanim mi ktoś zarzuci że chce bezsensowne ganianie za znacznikami to jest pełno gier które są gdzieś po środku tego spektrum i jest to lepsze rozwiązanie(np questa łatwo dostać ale szukać wszystkiego możesz sam, questlog który zapisuje co robiłeś/ usłyszałeś żebyś pamiętał o pewnych rzeczach).

Polecam Dark Souls 1 i 3, 2 ma kompletnie skopane hitboxy.

hellgihad

@Pablo_Ecovaro No to prawda jakiś dziennik by się przydał mimo wszystko bo nawet w Sekiro gdzie podobno jest najłatwiej pod tym względem co jakiś czas losowo wracam do NPCów żeby zobaczyć czy czasem nie będą mieli czegoś nowego do powiedzenia. Trudno powiedzieć o ilu zapomniałem po drodze xD


@Quassar - Na RTSy trochę nie styka czasu ostatnio ale z Warcraft 3 mam bardzo miłe wspomnienia. Po Sekiro chyba łyknę jakąś strzelankę w stylu Dooma

DiscoKhan

@hellgihad nigdy nie odpalają Dark Soulsa jedynki, ktokolwiek by ciebie namawiał. Chłopaki się dużo od tamtych czasów nauczyli, ot chociażby w jedynce większość śmierci nie zaliczysz wprost od przeciwników tylko spadając w przepaść. Sterowanie jest dosyć drewniane i mapy tak zaprojektowane żeby w ten sposób zabijać gracza.


Rzecz jasna co kto lubi ale mi się ten patent zbytnio nie spodobał.


Dark Soulsy 2 I 3 są spokojnie do ogrania ale jedynkę to omijać szerokim łukiem. Jeszcze była zbyt surowa w gameplayu żeby mieć poprawną satysfakcję z gry. Już nawet nie wspomnę, że żeby odblokowywać checkpointy w sensownych lokacjach musisz obstukiwać ściany jak wściekły a to gdzie jest ukryta ściana wcale nie jest zbyt oczywiste. Jedno obstukanie ściany to jakieś 3 sekundy animacji, jakieś 300 obstukań na segment, matematykę zostawiam tobie xD Oczywiście można grać z solucją ale jeżeli ludzie którzy ograli jedynkę dosyć często polecają taką opcję w przeciwieństwie do późniejszych Soulsów to wiedz, że coś się dzieje xd

Zaloguj się aby komentować