@moll Dlatego biurokracja jest zbędna, gdyby to wszystko uprościć nie potrzebna by była taka ilość urzędników.
Ja miałem tak z trampkami x2.
Za pierwszym razem kupiłem w deichman i się rozjebały po miesiącu bo miałem dziury na piętach to usłyszałem o deszczu, złym podłożu, że źle chodzę.
a to jak zaczyna padać to co mam buty do ręki wziąć i boso iść?
a jak zmienia mi się kostka na drogę żwirową to co ja mam w tych butach k⁎⁎wa fruwać?
przeszedłem się przed babką i zapytałem czy wg. niej źle chodzę. Zgłupiała ale odpuściłem.
poczytałem sobie o swoich prawach i kupiłem trampki w mc arturze i wiedziałem, że drugi raz już się nie dam.
Po miesiącu dokładnie to samo: dziury na piętach.
Idę z reklamacją a tam ta sama śpiewka ze strony sprzedawcy jak i mojej.
ale już mówię rękojmia babka dalej swoje a ja na to no, że dowiodę swoich praw u rzecznika konsumentów.
Śpiewka od razu zmieniona!
Może Pan sobie wybrać nową parę butów.
Reklamowałem trampki przed kostkę ale spodobały mi się takie za kostkę.
Babeczka już miła powiedziała, że mogę sobie wziąć te jak dopłacę różnicę w cenie.
Wymieniałem te buty co miesiąc.
Babeczka mnie zapamiętała i już od drugiego razu mówiła proszę sobie wybrać nowe.
po zimie mi się już nie chciało xDDDDDD