Kto by pomyślał o czym jest ten wiersz?
Jesień ma swego osobliwego uroku
Złotych liści z drzew prysznice
Jednego dnia świecące kaplice
Tworzą cudowny klimat w mroku
Nawet podczas mokrego wyroku
Grzejąc swoje zmarznięte racice
Popijasz herbatkę w fancy ceramice
Binge-watchingując serial w półmroku
Przez okno słychać kojące dźwięki
Deszcz lekki muska tafle szyby bowiem
Wielka nawałnica przechodzi, lecz bokiem
I takie są owe jesieni wdzięki
Straszne potwory przynoszą cukierki
Pora ta jednak największym potworem
#diriposta #nasonety #zafirewallem #tworczoscwlasna