#ksiazki #muzyka #punk


Grunt to bunt. Rozmowy o Jarocinie (cała seria)

Grzegorz K. Witkowski

In Rock 2011-2015


"Grunt to bunt. Rozmowy o Jarocinie" to seria czterech książek, które ukazały się w latach 2011-2015. Pierwsza z nich trafiła w moje ręce niedługo po jej wydaniu, a ostatnia z dużym opóźnieniem kilka lat temu. Obecnie książki dostępne są już chyba tylko na aukcjach na allegro i w antykwariatach. Każda z nich to zbiór rozmów, dłuższych bądź krótszych z muzykami, organizatorami i osobami związanymi z szeroko pojętą branżą muzyczną ale też, co dla mnie było najciekawsze, z uczestnikami Jarocinów, fanami zespołów, ludźmi którzy byli tzw. znajomymi królika. Czyta się to, mimo wad takich, jak literówki, doskonale. Można sobie dawkować i przerabiać np. jedną czy dwie rozmowy, żeby się nie zmęczyć tematem. Mnie lektura jednak wciągnęła na tyle, że o ile część pierwszą przeczytałem a później zrobiłem kilka lat przerwy o tyle pozostałe tomy wciągnąłem hurtowo, jak Maradona kreski dobrego koksu. Rzecz typowo wspominkowa, ale na szczęście ze znikomą dawką tzw. kombatanctwa. Mamy tu ludzi, którzy twierdzą, że Jarocin zmienił ich życie, ale też takich, którzy otwarcie mówią, że np. w ich karierze muzycznej był to przystanek jakich wiele i mają sporo ciekawszych rzeczy do opowiedzenia niż snucie wspomnień o jakimś tam festiwalu. Jest to świetne, bo dzięki temu można mieć pełen obraz tej imprezy. Rzecz jednak zdecydowanie dla miłośników muzyki. Pozostali poczują się zmęczeni tematem i raczej nie przerobią czterech dość opasłych tomów. Polecam, jako książki na lato, bo czyta się lekko i przyjemnie.

b921f928-e326-4786-acf9-b0735c2f5764

Komentarze (8)

cebulaZrosolu

@WatluszPierwszy co Cię tak na książki o punku wzięło? Bo to już któraś z kolei jak kojarzę

WatluszPierwszy

@cebulaZrosolu Jestem tzw. starym załogantem. Pierwszy koncert zaliczyłem jak miałem 12 lat, a mam teraz 42. Dalej biegam na koncerty, zbieram płyty, słucham muzyki (nie tylko punka zresztą). Uwielbiam czytać od kiedy pamiętam. Naturalne jest to, że zbieram i czytam książki o muzyce. Tematykę mam w kolekcji różną, od jazzu przez rap do punka i metalu. Na razie wrzucam punkowe, bo ktoś na hejto (przepraszam, że nie pamiętam kto) mi zasugerował, żebym wklejał takie krótkie opisy.

onpanopticon

@cebulaZrosolu Nie pytaj czemu czyta punkowe książki, pytaj czemu jeszcze swojej nie napisał

WatluszPierwszy

@onpanopticon Miałem taki pomysł. Serio. Niestety głównym hamulcem jest brak czasu. Idea mi się roiła, by przeprowadzić rozmowy z ludźmi, którzy działali na scenie niezależnej w świetnym dla niej okresie, czyli w latach 90. Głównie pisze się o początkach, o tych wszystkich Brygadach Kryzys, Śmierciach Klinicznych o latach 80., tu wiadomo Dezerter, cały ten punk jarociński. Lata 90. są pomijane trochę, a to wtedy był prawdziwy wybuch - masa zinów się ukazywała, wysyp kapel, różne inicjatywy typu Food not Bombs przeżywały złoty okres, pikiety pod cyrkami, inicjatywy ekologiczne wyrosłe ze sceny hc-punk. Z rozmówcami nie byłoby problemu, bo ich lista jest długa a przez lata nawet złapałem jakieś tam znajomości wśród wydawców itp. więc dotarcie do ludzi, to nie byłby problem. Niestety, tak jak mówię, brak czasu...

onpanopticon

@WatluszPierwszy Brak czasu jest akurat słabą wymówką, bo nikt ci terminów nie nakłada, a sama książka może powstawać latami. To często daje zresztą wspaniałe efekty, jak jest to dłubane dłuższy czas, bo jest dopieszczone i więcej okazji może się pojawić po drodze. Po prostu zacznij skrobać cokolwiek, zarysuj chociaż, a z czasem się będzie rodzić.


Ja bym cię zachęcał i mogę ci pomóc w fajnym jej wydaniu, a także w dotarciu do szerszej dystrybucji, żeby mieć ten druk na solidnym poziomie. Na braki czasowe naprawdę nie ma co zwalać. A im później zaczniesz, tym bardziej będziesz żałował jak już być może braknie siły i werwy żeby faktycznie takie coś stworzyć. Takiego czegoś już ci nikt nie zabierze

WatluszPierwszy

@onpanopticon Możliwe. Ja jestem teraz na etapie zbierania samego siebie do kupy, więc co dopiero mówić o braniu się za pisanie. Jednak dzięki za kopa i tzw. pozytywny feedback. Jakimś tam pomysł w głowie już mam. Wiem z kim bym chciał pogadać, jakby to miało wyglądać w jakimś mocno ogólnym zarysie. Pożyjemy, zobaczymy...

onpanopticon

@WatluszPierwszy Rozumiem, wszystko ma swoją kolejność. Jednak mając takie coś w głowie, zawsze jest to kolejna motywacja, żeby się skutecznie ogarniać, bo "tyle jeszcze chciałbym zrobić", zamiast siedzenia w przeszłości, że "wszystko już było". To dobra zmiana myślenia. Polecam ci każdego, może nie dnia, ale tygodnia, poświęcić temu chociaż 15 minut. Takie byle co, chociażby zapisać w notatniku osoby które byś zaprosił, albo jakiś tytuł rozdziału wymyślić. Wiesz, autentycznie cokolwiek

WatluszPierwszy

@onpanopticon Tak zrobię. Serio. Mam notatnik w którym od czasu do czasu zapisuję różne bzdury, więc nie będzie to chyba trudne zadanie

Zaloguj się aby komentować