Krótkie pytanie - jak się zawziąć do pisania magisterki poza godzinami nocnymi? Macie jakieś porady na tę prokrastynację? Ewidentnie jestem przebodźcowany i nie potrafię jakoś skupić się na pisaniu tekstu...
spannung

PS. Tak, wiem, że magisterka w przyszłości mi nic nie da, ale chciałbym jednak w terminie oddać to promotorowi

MrStealYourGirl

Najpierw usunąłbym rozpraszacze, na kompie może pomóc program Cold Turkey, lub wtyczki do Chrome (wtedy też polecałbym pogrzebać w rejestrze, by nie pozwolić na usunięcie wtyczki), na telefonie "AppBlock" i StayFocused. Potem robiłbym listę co chcę w danych tygodniach osiągnąć, robił podsumowanie na koniec tego okresu (powiedzmy po tygodniu) co się udało/co nie, pomyślał, jak poprawić to co się nie udało, wdrożył poprawki w życie i tak dalej jechał tydzień po tygodniu

MG78

@spannung ja zawsze jak pisałem prace to starałem się nie rozbijać tego na tygodnie czy miesiące tylko usiąść i zająć się tylko tym. Efekty były spoko.

JamesOwens

@spannung olej magisterkę, zakładaj działalność. Studia to chuj.

lavinka

@spannung Zastanów się, dlaczego nie chcesz pisać magisterki. Być może w twojej głowie jest jakieś połączenie "celu w życiu" z końcem studiów. To może być zwykły lęk przed końcem pewnego etapu w życiu lub podświadome uczucie, że ta praca nic ci nie da i marnujesz czas.

Dzienpachniejakpoczatek

@spannung Ja magisterkę pisałem już pracując, no ale plan pracy był więc jechałem z tematem mimo, że wolałbym spać. Może trochę gorzej jak studia nie dają, żadnych "uprawnień".

spannung

@MrStealYourGirl sprawdzę Chłodnego Indyka - dziękuję. Plan jest, w teorii mam narzucony w głowie deadline, ale to coś nie chce mi iść. Jakbym sie zawieszał, że mam czas, żeby zrobić lepszy research.

@MG78 w moim przypadku mogłoby to mieć jakieś skutki, ale trudno mi tak siąść i lecieć ciurkiem. Wiem, że to jest też jakaś metoda, ale zaraz perfekcjonizm i skrupulatność się odzywają i dekoncentracja gotowa...

@JamesOwens kusisz diable, oj kusisz - gdyby nie to, że jest to ostatni rok (nawet nie rok, półrocze) to bym rzucił tym w cholerę.

@dywagacja research na bieżąco robię + ogólny zarys poruszanego w temacie magisterki znam (zainteresowania z tematem piłeczki i marketingu, tak powiedzmy:) ), kwestia jedynie rozbudowy. Tylko właśnie to przełamanie, by wreszcie usiąść do tego ranem, nie w nocy - muszę wręcz się zmusić, by do tego usiąść, bo byłaby kaplica. Zawsze miałem taki chronotyp, że wieczorem jestem jakoś bardziej aktywny. Ranem... nie do życia.

@lavinka najczęściej pojawia się "mam czas", "w razie ewentualnego powtarzania roku jest mi to na rękę" - celu ambitnego samego w sobie nie mam, bowiem chcę znaleźć pracę i spełniać się zawodowo (PS. poza korporacjami, rzecz jasna ). Tu mi się zdaje, że po prostu psychika krzyczy, że "jest dużo czasu" i chce to odłożyć na potem. Niby brnę tą systematycznością, by chociaż napisać kilka zdań, ale strasznie się męczę.

@Dzienpachniejakpoczatek taki plan miałem na początku tego semestru, ale w pracy nie dali mi umowy, to nawet jest lepiej pod tym kątem. Właśnie studia są z kategorii "społecznych", więc może ta świadomość, że papierek tylko daje tytuł naukowy (mgr to też przecież wyższe...) jakoś nie zachęca do szybkiego pisania.

Dzienpachniejakpoczatek

@spannung No ale może myśl, że to już tyle lat poszło na to więc trzeba skończyć. Poddać się na końcu.

spannung

@Dzienpachniejakpoczatek 4.5 roku, to jest dużo. Niby rzucić tym to też odwaga, ale czy warto? Ta myśl o dokończeniu tego też dopinguje, masz rację:)

Dzienpachniejakpoczatek

@spannung Wiesz, ja z 2 podyplomówek zrezygnowałem ale to było na koszt firmy i na 2-3 zjeździe jak było już widać, że papierek zero wartości.

MG78

@spannung to że pisana ciągiem nie znaczy, że zła. Jak mnie interesowały jeszcze te uczelniane tematy to widziałem, że ludzie mają tendencje do przeciągania pisania prac czy to licencjackich czy magisterskich czy doktorskich.


Z ciekawości jaki kierunek studiów, jaki temat pracy i czy Cię ten temat interesuje, a jeśli nie to dlaczego go wybrałeś?

spannung

@dywagacja I tak trzeba, muzyka leci, a jak w researchu coś się trafi fajnego to lecę mocno. Na przykład teraz znalazłem w niemieckich mediach proces przejmowania SSV Markraenstadt przez Red Bulla (tego w polskich mediach nikt nie wspominał).

@Dzienpachniejakpoczatek O tyle dobrze, gorzej byłoby jakby to był nietrafiony wybór...

@MG78 Co do pisania ciągiem to masz rację - nawet o tym tak nie myślę. Co do tendencji - owszem, właśnie to przeciąganie wręcz byłoby na rękę. Tylko w tym wypadku, co chciałbym po tych studiach robić to raczej jest opcja dodatkowa. Dziennikarstwo i komunikacja społeczna, temat jest o sponsoringu polskich i niemieckich drużyn piłkarskich (teoria sponsoringu, z praktyki: historia, porównanie oraz sposoby w jakim stylu dzisiaj się to robi, a w kolejnym semestrze głównie praca ankietowa). Promotor wspiera, wie, że mnie temat o piłce zawsze podkręca. Dużo to daje, mimo, że on czysty politolog jest i jemu pewnie byłoby bardziej na rękę, jakbym coś pisał o polityce

Dzienpachniejakpoczatek

@spannung Temat nawet ciekawy ale chyba powinno się znieść pisanie prac mgr gdzie już nic nie wnoszą.

spannung

@Dzienpachniejakpoczatek ogółem o ile mgr jeszcze rozumiem, bo sam tytuł jest bardziej stricte naukowy, tak pisanie pracy na licencjacie to była ewidentna strata czasu. Mogliby dać test na całość studiów i wyszłoby na to samo.

Dzienpachniejakpoczatek

@spannung Dokładnie, ja budownictwo więc miałem łatwiej bo badania mogłem robić ale na wykopie 1/9 rozdajo to ankiety do mgr

MG78

@spannung fajny temat to tym bardziej nie ma co przeciągać!

Zaloguj się aby komentować