#konstruktorelektrykamator
W czasie remontu dachu korzystałem z dwóch maszyn usprawniających robotę.
Windy dekarskiej, wypożyczyłem ją od człowieka który zajmował się PV a teraz zajmuje się wypożyczalnią. Za to musiałem zabulic worek pieniędzy, ale brak bólu pleców warty był tej ceny.
A drugi sprzęt to podnośnik koszowy, pożyczyłem go od znajomego który zajmuje się po części oświetleniem ulicznym.
Jest to sprzęt typowy dla polskich JDG. Czyli ma być tani, sprawny i tani. Czyli sprzęt który ma w tym momencie 30 lat na karku. Ale wciąż sprawny technicznie. No może nie w 100%, ale działa.
W zamian za użytkowanie tego sprzętu przez blisko 2 tygodnie miałem wymienić lampy oświetlenia tylnego, wcześniejsze były stare, na żarówki, nowe są w technologii LED. Mniejsze zapotrzebowanie na energię, i lepsza widoczność.
Druga usterka jaką miałem ogarnąć to niedziałający wentylator nadmuchu w kabinie.
Zazwyczaj w takich przypadkach pierwsze co się sprawdza rezystor dmuchawy. Są to dwa lub trzy (zależnie od liczby biegów) rezystory połączone szeregowo, wybierając odpowiedni odczep zmieniamy rezystancję układu i zmieniamy prąd płynący przez silnik co skutkuje zmianą obrotów i siły nadmuchu. Rozwiązanie identyczne jak rozruch rezystorowy napędu w #pociagi
Wyginając ręce w miejscach gdzie nie powinny się zginać wykręciłem ów rezystor. Okazało się że jest niemal sprawny, bo ma zaimplementowany system bezpieczeństwa przed przegrzaniem, w postaci sprężynowej blaszki przylutowanej do innej blaszki, w momencie gdy temperatura przekroczy temperaturę mięknięcia lutu, to sprężynka rozewrze obwód i wentylator przestanie pracować.
Rezystor sprawny, wentylator przejście ma, ale to nie znaczy że jest sprawny, przełącznik zakresów też wykazuje przejście, został jeden problem. Zasilanie, okazuje się że zasilania brak, robiąc próbę z zasilaniem układu z obwodu zapalniczki. Okazało się że system rusza, na chwilę, bo bezpiecznik zapalniczki ma 10A, a wentylator potrzebuje kilkanaście, więc się przepalił.
Dobra, układ końcowy jest sprawny, ale gdzie podziało się zasilanie? Szybki test przejścia między kostką wentylatora a bezpiecznikiem i rezystancja na poziomie 6kΩ nie wróży dobrych spraw, zwłaszcza że po poruszeniu wtyczką spadało do 5Ω. To od razu dało znak co jest nie tak. Przegrzane styki w wyniku przepływu dużego prądu. A im bardziej się grzeje tym gorszy styk i więcej ciepła. Do momentu aż przestaje przewodzić prąd.
Metodą naprawy było przylutowanie dwóch żył zamiast pinów, i bezpośrednie połączenie z żyłami zasilającymi wentylator.
Maszyna ruszyła, i można się chłodzić w te upalne majowe dni.
