#konstruktorelektrykamator
Może już wrzucałem ten tekst, a może nie. Nie pamiętam. @Atexor wywołał nutrię z lasu i przypomniał mi historię jak budowałem swoją pierwszą #pompaciepla A sporo tam było odkrywania koła na nowo.
Post 1
Jak budowałem swoją pierwszą PC to też błądziłem niejako po omacku, wiele rzeczy robiłem całkiem od drugiej strony.
Ale też wiele chciałem zbadać doświadczalnie.
I np pospawałem sobie taki zbiorniczek ok 300ml pojemności, ma wlutowany zaworek shredera i długą rurkę która prawie sięga dna żeby tam włożyć czujnik temperatury. A było mi to potrzebne żeby właśnie zbadać zależność ciśnienie-temperatura i z tego co pamiętam to od 0 do oo 60°C miałem zebrane dane. Musiałbym przeszukać notatki. Jak będę wychodził do pracy to wrzucę zdjęcie tego ustrojstwa.
A i zaraz doprecyzuje pojęcia we wcześniejszym poście.
Proszę bardzo. Zbiorniczek testowy z suwmiarką dla skali. Do rurki po prawej był przylutowany zawór.
A w drugiej jeszcze widać dwa kabelki od czujnika temperatury.
Post 2
Od razu zaznaczam że w tamtym momencie znałem prawie wszystkie systemy rozprężania/dławienia czynników. No prócz metody z rozprężarką.
Zwykły zawór ręczny, TZR, EZR, kapilara były mi znane.
Niestety nie znalazłem zwłok tego EZR home made, ale mogę opisać jak był zbudowany.
Całość opierała się o zawór kątowy serwisowy od klimatyzacji. W środku jest śrubka która odcina przepływ czynnika. Ja zrobiłem taki motyw że nalutowałem na to trochę materiału i na tokarce zrobiłem stożek dzięki czemu mogłem regulować przepływ czynnika w miarę liniowo (dużo powiedziane). Zawory serwisowe mają też korki/nakrętki. Do takiej nakrętki przylutowalem kawałek rurki coś ok 28mm średnicy no i oczywiście była zaślepiona a sama nakrętka była rozwiercona ale tak by zachowała szczelność. Po skręceniu nie było przecieków. Wewnątrz tej rurki wsadziłem teflonowe ślizgi po których ślizgał się wałek połączony ze śrubką regulacyjną. Do walka były przyczepione dwa (a może jeden? Nie pamiętam) magnesy 45x10x3mm. Na zewnątrz też była rurka ale stalowa wraz z dwoma takimi samymi magnesami. W ten sposób powstało sprzęgło magnetyczne dzięki któremu mogłem regulować zawór zachowując szczelność. Zewnętrzną częścią miał poruszać jakiś silnik ale nigdy do tego nie doszło. Przez kilka tygodni pracowało to jako zwykły ręczny zawór.
Silniczka nie zamontowałem bo najpierw chciałem zrobić elektronikę która będzie badała przegrzanie i sterowała silniczkiem w odpowiedni sposób.
A co jest potrzebne do dobrego sterowania EZR? Pomiar temperatury i ciśnienia.
Jak pomiar temperatury to rozwiązań jest kilka. Termistor, PT100 lub PT1000, termopara, LM35, zwykła dioda 1n4007 może być czujnikiem temperatury czy DS18B20 ale to już cyfrówka.
Ale jak ciśnienie przekształcić na wartość elektryczną?
Pierwszy pomysł i to zrealizowany to podpięcie suwaka potencjometru liniowego do dźwigni popychanej przez tłoczek siłą zależną od ciśnienia. Do zrealizowania tego pomysłu użyłem presostatu, tam jest fajny hermetyczny mieszek i to on popychał potencjometr. Tylko wartość rezystancji była inna dla 10 barów gdy rosło z 9 do 10 i inna gdy spadało z 11 na 10.
No to stwierdziłem że inny pomysł, magnesy i hallotron. Tyle że siła pola magnetycznego jest zależna od kwadratu odległości i ten pomysł też nie był zbyt udany ale też go zrealizowałem. Na koniec wymyśliłem coś co przypomina, przynajmniej z funkcjonalności dostępne komercyjnie czujniki. A wygląda to tak:
Mieszek z presostatu który popycha dwie równoległe spięte belki tensometryczne z zakresem działania 20kg czyli łącznie 40kg.
Mieszek ma stosunkowo niedużą powierzchnię ale te 40kg mógłby wygenerować.
Tylko żeby spiąć te tensometry z elektroniką i potem sterować silniczkiem to zacząłem czytać o Arduino i programowaniu go.
Wtedy stwierdziłem że cyfrowe rozwiązania nie są dla mnie i zacząłem projektować jakiś analogowy system bez elektroniki.
Tylko jak tu sterować zaworem bez elektroniki? No jak? No ciśnieniem, przecież w układzie jest z jednej strony kilkanaście barów, z drugiej kilka i jakoś można tą różnicę wykorzystać. Chmmm, różnica ciśnień razy pole powierzchni daje siłę. Więc już mam czujnik ciśnienia wbudowany w zawór, ohhh yeah, pół problemu rozwiązane, ale jak teraz zmierzyć temperaturę? No jak? No też ciśnieniem, wyższa temperatura tego samego czynnika to wyższe ciśnienie, wyższe ciśnienie z drugiej strony tłoka i już mam kontr-siłę. I właśnie w tym momencie (kilka lat temu) mnie olśniło że właśnie zaprojektowałem TZR. I że nie opłaca mi się go budować samemu tylko mogę go tanio kupić.
Zdjęcie i rysunek takiego zaworu dla poglądu:
Tekst skopiowany z forum Elektroda, bo tam to pisałem.




