#konstruktorelektrykamator
A wrzucam taką krótką historyjkę jednego zdjęcia.
W piątek wieczorem pisze do mnie koleś że wywala mu różnicowkę od oświetlenia ogrodu, a z tej samej zasilany jest robot koszący.
Wczoraj podjechałem i zacząłem mierzyć, oczywiście w takich przypadkach najważniejsze jest Riso, toru prądowego (L + N) względem PE.
No i obwody które stwarzają problem mają po 30kΩ, więc wystarczy trochę rosy albo dłuższe obciążenie i RCD poleci. Teraz tylko trzeba znaleźć które to lampy robią problem. Na szczęście już znam tą instalacje i wiem gdzie czego szukać. Okazało się że lampy podświetlające drzewa są problemem oraz że jedna z lamp ogrodowych ma już zaczątki problemu, bo miernik pokazywał 4mA upływu do PE.
A jak już miałem mierniki pozakładane to jeszcze sprawdziłem jaki przebieg prądu mają te lampy, a w sumie to jedna lampa z trzema źródłami światła w postaci żarówki LED.
Oscyloskop wspalniale pokazuje impulsy prądowe w szczytach sinusoidy napięciowej (brak tego wykresu). Wynika to z braku układu poprawy zniekształceń nieliniowych. Kolokwialnie mówiąc brakuje PFC, Power Factor Correction. Taki przebieg powoduje spłaszczenie szczytów sinusoidy, czyli zniekształcenia. A że zbocze jest dosyć strome to ∆U/∆t jest spore co w konsekwencji daje pełne spektrum zakłóceń. Gdyby zrobić FFT na tym wykresie to pewnie w grube MHz by były zniekształcenia.
Wykres jest 20mV/dz przy 100mV/A czyli ok 0,6A w impulsie, a drugi miernik po prawej pokazuje już wartość skuteczną, o wartości 0,168A.
