Kończę ten remont i wywalam wszystkie zabawki do kosza. Daje mi popalić ta kuchnia, aczkolwiek wszystko idzie zgodnie z planem.
Z fakapów - odparzona płytka - jak/dlaczego - nie wiem, ale udało ją się wyciągnąć i wkleić z powrotem. Dziwne i tyle, że z tej samej ilości kleju pozostałe trzymają się bardzo dobrze. Klej był na całej długości płytki i dobrze rozłożony.
Leżący, wystający z podłogi kabel na jednym ze zdjęć to stary WLZ. Był prowadzony przez strop i wychodził wzdłuż ciągu wentylacyjnego, schowany za futryną. Aktualnie poprowadzony nowy z licznika do nowej skrzynki.
Instalacja zrobiona - gniazda będą tam gdzie są potrzebne, podobnie zasilanie do listw LED.
Z ficzerów, pod szafkami po prawej stronie przy wejściu będzie czujnik do zapalania dolnego podświetlenia szafek nogą. Dzieciakom się przyda w razie nocnych wypadów do kuchni po wodę
Dzisiaj - kończę kłaść ostatnie płytki, finalne docierki poprawek, odkurzanie wszystkiego i gruntowanie ścian. I może zdążę z futryną ozdobną na wejściu.
#remontodkuchni #remontujzhejto #majsterkowanie







