koliedzy moi właśnie obejrzałem film Pan i Władca: Na Krańcu Świata film o żeglowaniu jak sobie chłopy płyną na statku i ścigają francuski okręt wojenny od Brazylii aż do wysp Galapagos opływając całą Amerykę Południową. Na prawdę wspaniały film boży godny polecania każdemu chłopu na tagu świętym. Film przedstawia zmagania marynarzy na morzu to takie same chłopy jak my i możemy się z nimi utożsamiać. W filmie nie występują żadne kobiety pojawiają się jedynie na 15 sekund kiedy marynarze przybijają do brzegu w okolicach Brazylii i handlują z tubylcami wtedy padają słowa: "Zostaw tę kobietę. To okręt Jego Królewskiej Mości, a nie pływający burdel!" - dyscyplina i nie ma żadnego szczucia gołym tyłkiem. Kapitan statku to prawdziwy chad wiedzący jak żeglować i zapanować nad załogą.
"Coś podobnego. Po stu milach morskich manewrów wychodzimy prosto w jego rufę, na Boga to się nazywa żeglowanie. "
https://www.youtube.com/watch?v=dY2ff_XslX8
#przegryw #filmy #filmnawieczor