Kolejny wieczór w zadymionym barze Hejto City przebiegał równie spokojnie co zawsze. Manat siedział przy barze wraz ze swoim sowim kompanem popijając sok winogronowy, na który smaka miał przez kilka tygodni.
- Powiem ci Dziwen, boję się tego awansu...
- Poprzednich też się bałeś? - Zapytał sowi towarzysz.
- Poprzednie nawet mnie cieszyły. Gruba ryba, Fanatyk, w domyśle wędkarstwa, to są rangi, które można nosić z dumą. Ale kolejna... mnie przeraża...
*STUK*
To entropy_ dosiadł się obok na drewnianym stołku barowym. Nie wiedzieć czemu od czasu zdobycia Guru za każdym razem, kiedy siadał na czymś twardym, to stukał i przygryzał wargę.
- Co tam panowie, o czym rozmawiacie?
- O awansie - odparli jednocześnie Fanatycy
- Ach tak, awans na Guru, pamiętam kiedy mnie to spotkało. Najlepszy dzień mojego życia. Akurat kiedy ja wbijałem rangę to zmienili kolorystykę. Moll powiedziała, że ta nowa jest pedalska, dacie wiarę?
Mówiąc to wychylił się sięgając po swoje karmi z sokiem, a fartuch podwinął się ukazując panterkowe stringi i prawdę o tym, skąd wziął się kolor rangi, którego tak się wypierał. Jednak oni wiedzieli. Może uciekające w pogoni za piorunami punkty IQ przesłaniały im rzeczywistość, ale tej prawdy im nie przesłonią...
*STUK*
#heheszki #hejto #perypetiemanata
@Dziwen @entropy_
