Kolejna gra zaliczona.
Po Nfs Carbon przyszedł czas na Undercovera\.<br />
No cóż, nie był taki zły jak ludzie ostrzegali. Czuć styl jazdy klasycznych NFS do tego po wyjechaniu z miasta z drugim akcie gra zrobiła się przyjemniejsza i dawała feeling prawie jak pierwsza Forza Horixon.
Niestety kilka z 15h jakie poświęciłem na tą grę to była droga przez mękę i byłem blisko rezygnacji\.<br />
Największy problem to nierówny poziom trudności i przeciwnicy "przyczepieni gumą" od których nie da się uciec i jeden błąd rujnuje całą przewagę.
Mimo tego będę wspominał miło godziny poświęcone grze.
Należy docenić filmowe wystawki, mocny kicz ale teraz już się takich nie robi\.<br />
#gry #ps3 #konsole
P.S Wersja na Ps3 to kupa pod względem optymalizacji

