Głupiej babie chyba chips and fish z rtęcią podali w knajpie. Typ też niepotrzebnie z nią rozmawia bo ona i tak się tylko utwierdza w przekonaniu o swojej racji co jest absolutnie typowe dla osoby z zaburzeniami psychicznymi i żadna siła argumentów nie wywoła u niej jakiejkolwiek refleksji.
Ja bym w tej sytuacji zaraz po usłyszeniu z jaką chorobą psychiczną przyszła, od razu zadzwoniłbym po policję aby już w systemie była na nią notatka o tym, że interesuje się dwuletnim dzieckiem w kontekście seksualności. Przy ewentualnej następnej wizycie od razu znowu policja i wniosek o zakaz zbliżania się w trosce o bezpieczeństwo dziecka. Ciężko zgadnąć co takiej wariatce strzeli do łba w przyszłości.
To jest jej kolor oprawek który nie jest różowy.