Kilka dni temu demontowałem futrynę drzwi łazienkowych. Zamocowana na piance i klinach, demontaż miał być prosty i szybki bo w sumie co mogło pójść nie tak?
Szybkie wycięcie futryny zlod muru nożykiem i wyciągam futrynę.
Razem z górną ościeżnicą "wychodzi" kabelek (zasilanie oświetlenia w łazience i WC) a drugi jego kawałek wygląda z muru i mówi mi "bążur".
Qrwa
Jakiś majster przewiercił kabel przez środek i trafił idealnie między żyły. Uszkodził go na tyle słabo że kabel działał, co prawda w tym miejscu niezaizolowany, ale jednak. Oczywiście nie zaizolował bo po co i tak zakleił.
Poprowadziłem nowe zasilanie na miedzi (bo jeszcze mogłem i obyło się bez kucia) i wszystko działa idealnie.
Myślałem że już żaden kwiatek mi nie wyskoczy, ale 40-sto letnie mieszkanie postanowiło poraz kolejny mnie zaskoczyć
#remontujzhejto #majsterkowanie #zrobtosam #elektryka



