Ketoza, dzień 3
Dzisiaj dobre samopoczucie, czuję, że mógłbym tak funkcjonować bez końca, choć wiem, że to złudne. W moczu pojawiły się ketony, wprawdzie 0,5 mmol/litr, ale wystarczająco by stwierdzić, że rozpoczęła się transformacja. Podjąłem decyzję, by przedłużyć post do jutra.
Śniadanie: kapusta kiszona
Obiad: ćwiartka papryki, grejpfrut, sok z buraka
Kolacja: nie było, nie czułem potrzeby
#ketotransformacja