Kajakiem pływam od niedawna i z pewnością nie tak często, jak bym chciał. W posiadanie dmuchańca wszedłem nieco przypadkowo i muszę powiedzieć, że wkręciłem się. Nie, żeby wyczynowo, ale to dla mnie doskonały sposób na aktywny wypoczynek. A teraz w zimie brakuje mi tego. Na przyszły rok muszę sobie jakieś ciepłe i woodoodporne portki ogarnąć. Na zdjęciach wspominkowo - most kolejowy na Wiśle w Dęblinie, przy ujściu Wieprza oraz Bug kilka kilometrów przed Włodawą - po prawej Białoruś, po lewej Polska.
#kajaki


