Już mam zwałę i tęsknię za latem. Absolutnie nie podoba mi się to, co widzę za oknem i nie ma na to mojej zgody. Po wakacjach przeprowadziłem się do dużego miasta, w którym wcześniej studiowałem dziennie i zaocznie, bo trzeba spróbować swoich sił "wyżej" i kasa by się lepsza przydała.
Do rodzinnych stron mam jakieś 150km, a już wiem, że nie będę mógł tak często jeździć nad nasze (mojej i różowej) ulubione jezioro, przynajmniej tak często jak chcemy. Okolice moich rodzinnych stron są naprawdę bardzo ładne (bory tucholskie już 20-30km za miastem). Spędzałem tam mnóstwo czasu latem, w moim mieście zostawiłem wszystkich znajomych, bo większość z nich to mundurówka (poza Policją w sumie każda służba), dziewczyna też zostawiła koleżanki.
Trójmiasto jest przerysowane i przereklamowane. Jak sobie pomyślę, że sporo czasu zamiast na naszych ulubionych miejscówkach, nad jeziorem z dziewczyną, grając w plażówkę z ziomkami, będę spędzał nad "piwem rzemieślniczym" w otoczeniu jakichś korpodzbanów pijących sojowy koktail dizajnerski, to mnie skręca xD A mamy tu znajomych, co czasem jak wyjdziemy z nimi i dojdą ich znajomi, to właśnie tak to wygląda. I żeby nie było - Mieszkałem tu już kiedyś 3 lata, ale w akademiku, studiując dziennie, to inne wrażenia.
Lopez_

@dywagacja Dlatego chcemy zdobyć sporo doświadczenia, czegoś się nauczyć i może wrócić pewnego dnia, pracować zdalnie. Ale będzie to bardzo trudne..

Lucor

@Lopez_ I to się ceni. Najważniejsze to mieć jasny, realny cel i sukcesywnie do niego dążyć.

Aquamen

Ech Tuchola, mam kolegę który poszedł tam do szkoły jako jedyny z roku od nas. Potem studia w Poznaniu by dostać się na Leśniczego bo kochał las Skończyło się na tym, że dostał się gdzie chciał ale usadzili go przy biurku kazali wypełniać tabelki w Excelu i to jeszcze w dodatku tak żeby zatuszować machloje obecnego Leśniczego xd


Pierdolnął tym po pół roku i wyjechał spowrotem do Poznania pracować w korpo.


Małe miejscowości to rak nawet na państwowych posadach musisz dymać na grubasów i siedzieć cicho bo na twoje miejsce już stu za bramą.


Powodzenia w spełnianiu marzeń bo będzie to bardzo trudne jeśli nie ogarniesz zdalnej pracy

Lopez_

@Aquamen Mój ziomek po tej Tucholi jest leśniczym i sobie bardzo, bardzo chwali robotę. Właściwie to nawet w trakcie studiów już ją dostał, zaczynając od stażu. Pytasz dlaczego? Bo po pierwsze bardzo się na tym znał, a po drugie polubili go i lubią się z nim napić na imprezach okolicznościowych.

Aquamen

@Lopez_ picie to nieodzowny warunek awansów w lasach kolega też o tym wspominał a za alkoholem nie przepadał

Zaloguj się aby komentować