Już jutro Oskarki pójdą sobie do jakiegoś korpo na 8h, z czego 6h spędzą na flirtowaniu z Marysią z księgowości.
Już jutro Chady pójdą sobie do firmy ojca na 2h, z czego 1h spędzą w kiblu z Adrianną, ich sekretarką.
Już jutro Chłop wstanie o 7 z bólem istnienia i łzami w oczach, zrobi biedakanapki, o 7:30 wyjdzie z domu, a o 8 rozpocznie pracę w kołchozie. Następnie opuści kołchoz o 18:00, do domu wróci o 18:30. Nakarmi psa, rozpali w piecu na wodę do kąpieli i będzie 19:30 jak umyty usiądzie do kolacji. Zje biedakanapki v2 i następnie od 20:00 do północy spędzi czas przed kompem bożym. I tak 6 dni pod rząd.
#przegryw #pracbaza #januszex #niedzielawieczur
c7a1240a-d35e-4b86-b0e7-d42e8c7e337b
Analnydestruktor

@WiejskiHuop gdyby wcześniej wstawał... Leń jeden

Neetowiec

@WiejskiHuop o 4 rano pobudka, o 5 pociąg, o 6 rozpoczęcie, wyjście o 14, pociąg o 14:20 jak się chłop nie wyrobi to dopiero o 15. Po drodze zakupy, koło 16 w domu. Mielone, warzywa na patelnie i ryż. Chłop zje, kąpiel, już po 17. Wejdzie na youtube i hejto, ogarnie nowe filmy, poczyta co było na świętym tagu już będzie 20:00, włączy grę ale nie pogra długo bo już oczy się kleją do snu. Kładzie się, jednak spać nie może to youtube short do 22:00 i tak do piątku. W czwartek się dowie czy ma na popo czy na nockę.

WiejskiHuop

@Neetowiec Współczuję, pewien okres w życiu jeździłem pociągiem do pracy (1h jazdy w jedną stronę a praca przez 11h była). Jak jechałem do pracy to akurat byłem punktualnie w robocie, ale jak kończyłem pracę o 19:30, to pociąg miałem o 22:00. Depresje miałem straszną bo o 5 wstaje a wracam dopiero o 23. Waliłem setkę wódki i do spania. Zdarzyło się nawet przespać jedną stację w drodze powrotnej.

MasterChef

to ty zarobiony jak pracujesz 6 dni po 10h dziennie =)

WiejskiHuop

@MasterChef to teraz ten tydzien tak mi tylko wypada, normalnie mam 12h x 2 dni i potem 2 dni wolne

Neetowiec

@WiejskiHuop O kurwa to niezły hard gdzie trzeba czekać tyle czasu na transport z pracy. 4 lata miałem sytuacje że pociągi nie jeździły, a tu do domu 36 km. A chłop bez kasy na jakiś inny dojazd, godzina 18, ciemno jak w dupie bo podobna pora roku. Chciało mi się płakać na dworcu, po 10h pracy, bez kasy nawet na parówki żeby zjeść bo miałem już jadło kupione w domu. Do tego środek tygodnia. Postanowiłem iść pieszo i trzymać się torów... Jednak zamiast isć planowane 6h, okazało się że tam nie ma przejścia, tutaj trzeba okrążyć, tu przejść przez las, oczywiście się jeszcze zgubiłem i byłem w domu około 3 w nocy. Na drugi dzień miałem tak nogi spuchnięte że nie umiałem chodzić.

WiejskiHuop

@Neetowiec O matko, to akurat u mnie takiej sytuacji nie było, ale zdarzały się wiadomo opóźnienia i w ogóle, raz ktoś wbiegł pod pociąg to staliśmy chyba do północy, na następny dzień jebłem na żądanie bo miałem tak dosyć i zachlałem pałe xD

Mario_Puzon

@WiejskiHuop oj nie narzekaj. Ze wszystkim szukaj pozytywów. Na przykład jak byś miał żonę i dzieci to nawet nie było by opcji posiedzenia tyle godzin przy kompie

Zaloguj się aby komentować