• jeżeli ustawiasz auto scaling na średnio 40% CPU na maszynę przez pół godziny;
  • jednocześnie oczekujesz, że każda osoba w Twoim zespole będzie działała 8 godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu na 100% swoich możliwości;

to uważam że jesteś niebezpieczny jako osoba u władzy i nie powinieneś zarządzać pracą kogokolwiek aż nie zrozumiesz że ludzie to nawet bardziej skomplikowana maszyna niż procesor.

oczywiście wszyscy się rozwijamy, na tym ta zabawa polega że po przemyśleniu tego posta możesz przestać być tym niebezpiecznym człowiekiem.

#programowanie #filozofia #patoprogramowanie #rozwojosobisty
globalbus

@wombatDaiquiri ale to jakieś estymaty do maszynek zdalnego developmentu ?


P.S. najczęściej to programista lub zespół ustala estymaty, więc sam sobie kręci bat na tyłek.

wombatDaiquiri

@globalbus 


> P.S. najczęściej to programista lub zespół ustala estymaty


to prawda, ale celem osoby zarządzającej powinno być dowiezienie rezultatu - z moich obserwacji wynika, że im wyżej ktoś stoi, tym większy ma "domyślny autorytet" pomimo tego, że może stawiać np. nierealnie wysokie oczekiwania nowym pracownikom, które sam może łatwo spełnić jako weteran


> więc sam sobie kręci bat na tyłek.


i tutaj ominęła Cię pointa - zestresowany pracownik będzie funkcjonował gorzej. W szczególności - jesteś w stanie zajechać najbardziej ambitnych w zespole przez dawanie im więcej i więcej zadań, aż się załamią, pójdą na terapię i postanowią zerwać.


Na czym w długim terminie Twój zespół straci jeśli chcesz zrobić cokolwiek poza tabelkami w Excelu np. fajny produkt.

globalbus

@wombatDaiquiri każdy kiedyś był juniorem, co myślał, że robota na 2h trwa 2h. Jak ktoś dalej tak robi po iluś latach, to cóż.


Mnie tylko denerwuje wypełnianie tinesheetow, więc wypełniam je po miesiącu na odpierdziel, jak remainder przychodzi. Tylko ja tyram na uop i jestem kosztem stałym, więc nikt moich MD nie przelicza bezpośrednio na przepalony hajs.

mkbiega

@wombatDaiquiri 40%CPU? Dość sporo jak na developerska pracę. Ja ustawiam tego typu CPU na maszynę która ma coś robić i zniknąć po czasie, a nie na środowisko dla programisty. Na workstacje to ja mam inny sposób - zamawiasz ja kiedy potrzebujesz i działa do 18 po prostu (albo do innej godziny którą można ustawić). Potrzebujesz dłużej - sam sobie to wyklikasz. Szkoda się bawić w takie mikrozarzadzanie

wombatDaiquiri

@mkbiega mówię o autoscalingu ludzi czyli zwiększania zespołu jak przybywa roboty i autoscalingu maszyn produkcyjnych jak dzieje się to samo. Nie wiem skąd pomysł że wspieram remote środowiska developerskie.


Nie wspieram.

mkbiega

@wombatDaiquiri a to przepraszam. Źle Cie zrozumiałem

wombatDaiquiri

@mkbiega nie ma za co, ja jako autor ewidentnie się nieczytelnie wyraziłem, bo nie jesteś jedyny dziękuję za merytoryczny komentarz, nawet jeśli odrobinę nie w temacie który chciałem poruszyć

ErwinoRommelo

@wombatDaiquiri zgadzam sie z toba, dobry manager czy product owner powinien byc w pewnym stopniu podobny do trenera np pilki noznej. Dobre ludzkie relacje i znajomosc jakby specyfikacji kazdej jednostki. W jakich godzinach i parametrach bedzie dzialal optymalnie. W "Leading" Sir Alexa Fergusona wyczytalem o tym duzo bo tam wieciej wlasnie jest o kierowaniu organizacja oparta na ludziach. Bylo tam np o tym ze on jako trener znal z imienia nazwiska kazdego pracownika wlacznie ze sprzataczka i ekipa od prania. To samo mozna powiedziec o takim dev teamie. Nie ganiac od 9 do 17 tylko jesli robisz cos dobrze, zdalnie, i ci zchodzi od 12 do 16, rano spisz a potem grasz w wowa? No problemo jesli zlecone zadania sa dobrze wykonane.

wombatDaiquiri

@ErwinoRommelo 


zlecone zadania


panie, kto by się przejmował wykonalnością? było zlecone, ma być zrobione xD

ErwinoRommelo

@wombatDaiquiri no powinien miec dobre pojecie o kazdej pozycji i zakresie mozliwosci. Znac spec kazdej postaci i min maxowac. MMORPG > ich szkoly managmentu.

Zaloguj się aby komentować