Jestem zaskoczony swoim organizmem. Przedwczoraj poszedłem spać o 22. Wstałem o 6. Stwierdziłem więc, że pójdę spać o północy i jako, że wychodzi na to, iż mój organizm potrzebuje ok. 8 godzin snu, to wstanę sobie fajnie o 8. I jak? Wstałem o 13, po również 13h snu. Nie wierzę...
#gownowpis
Krokiruks

@ioskarpl Ja ostatnio spałam prawie 14h. Potrafię położyć się po 22 i wstać w okolicach 13 tak jak ty. Tłumaczę sobie, że to kwestia pogody, ale chyba organizm jest przemęczony. W każdym razie nie podoba mi się to ogromnie

ofca

@ioskarpl kurde, może faktycznie coś się dzieje, bo praktycznie od tygodnia, czy półtora bym praktycznie tylko jadł, spał i dla odmiany - jeszcze spał, bo za mało snu jest.

ioskarpl

@Krokiruks Rzeczywiście pogoda dzisiaj nie za ciekawa, problem jest taki, że dzisiaj mam ważny występ, gdzie będę śpiewał, a długi sen = i tak koniec końców przemęczenie i spuchnięte struny głosowe. Miałem jeszcze dokończyć przerabianie tekstu, bo nie cały znam na pamięć. Z 3h na naukę została mi godzina, więc nie jest, aż tak źle, ale jestem przerażony.

ioskarpl

@ofca Robi się depresyjnie w życiu, w którym chce się tylko jeść i spać :c

Sweet_acc_pr0sa

Podbijam, ostatnie 3 miesiace swobodnie spalem 24-6 a teraz spie od 24 do 9-10 jem śniadanie i wracam do spania tylko tym razem na kanapie w akompaniamencie telewizora, potem pobudka 14-15 obiad z zona i o 17 znowu spie do 19-20 aby o 24 polozyc sie spac i nie mam pojęcia dlaczego tak

Krokiruks

@ioskarpl Dla mnie to jest dramat, bo mam wrażenie, że marnuję życie w ten sposób i sama się nakręcam. Natomiast jeśli sporo osób tak ma to problem może być ogólny. Kij wie.

ofca

@ioskarpl niestety, stąd mam jakiś dziwny zjazd nastroju (ot, brak ochoty do robienia dosłownie czegokolwiek poza pracą i powrotami do domu). zobaczymy, może minie, może nie. "na szczęście", albo w sumie niestety - widzę, że to jest problem większej ilości ludzi dokładnie w tym momencie.


powodzenia dzisiaj, trzymam kciuki żeby nic się nie spieprzyło!

LM317T

@ioskarpl mam tak samo rozpierdolony zegar biologiczny xD

HerrJacuch

@ioskarpl Jakaś plaga. W weekend kładłem się koło północy i z trudem podnosiłem się o 10. Wczoraj wisienka na torcie, koło 18 zasnąłem, spałem do 21. Potem znów twardy sen od 22 do 7:45, kiedy to z trudem wstałem. Do teraz jestem wypruty i też bym spał dalej tylko.

Serek_Niehomogenizowany

@Sweet_acc_pr0sa może weź się do jakiejś roboty to Ci przejdzie ochota na spanie.

Sweet_acc_pr0sa

@Serek_Niehomogenizowany kiedys sprzedałem firmę z udzialem w zyskach i od tej pory srednio musze pracowac xD

Serek_Niehomogenizowany

@Sweet_acc_pr0sa chodzi o to, że jak się nic nie robi, to się gnuśnieje. Nie musisz pracować zarobkowo, ale cokolwiek trzeba robić. Problem w tym, że nic nie musisz jest taki, że nic nie robisz, a jak nic nie robisz (bo nie musisz), to zaczynasz gnić. Trzeba się zmuszać dla własnego dobra. Do tego potrzebna jest mocna psycha, niestety. Jak sobie nie radzisz, idź do psychologa, żeby Cię ustawił na odpowiedniej ścieżce.

solly

@problemat co jest zlego w przetworzonym jedzeniu?

ioskarpl

@problemat z tego wszystkiego to jedynie niktotyna wchodzi w grę. Ani słodkiego, ani przetworzonego nie jadam, alkohol też raz na miesiąc i to w małych ilościach, bo mam cholernie słaby łeb, a woda to 1,5 butelki schodzi codziennie. Myślę, że po prostu zbyt bardzo się przemęczałem ostatnio i skutek dzisiaj się ujawnił, z racji, że nie korzystam z budzików.

ioskarpl

@problemat i prawisz mądrze! Dzisiejsza wygodność czasów powoduje, że ludzie mimo coraz lepszych warunków, coraz gorzej się prowadzą.

TnT

@problemat zauważyłem na swoim doświadczeniu, że to co wspomniałeś, czyli regularne godziny, są bardzo ważne. Jak kładę się o tej samej godzinie to nie dość że lepiej śpię, budzę się bez budzika, to śpię coraz krócej. Ale najgorsze jest że kilka razy zerwę nockę i już ciężko jest wrócić do rytmu.

solly

@problemat nie wiem co postrzegasz jako "mnostwo chemii", to jest tak nic nie mowiace wyrazenie. chemia to wszystko co nas otacza

mefedron_w_dziaslach

@ioskarpl Pozdrawiam pracując w systemie 4 brygadowym, mam 5 dni pracy pod rząd po 12h, np. 3 dni 6-18 potem następne 2 dni 18-6 i 5 dni wolnego xD.

Dzisiaj obudziłem się o 6 rano ścięło mnie z nóg wczoraj po pracy o 22/23 a dzisiaj na nockę

ioskarpl

@mefedron_w_dziaslach współczuję mocno. Praca w trybie zmianowych, nocki itd, niesamowicie męczy organizm. Trzymaj się tam!

Zaloguj się aby komentować