Jestem se w Bułgarii i znalazłem takie coś w sklepie. Stosując zasadę "skoro czegoś na półkach brakuje czyli ludzie to kupują" kupiłem to, nawet nie patrząc co to jest (zaufałem, że to coś dobrego bo było w lodówce razem z jogurtami).
Na spokojnie sprawdziłem że to coś zfermentowanego z pszenicy
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Boza
Powiem wam czy dobre jak będę w pokoju, bo mój brzuszek lubi płatać figle
#jedzzhejto
