Jeśli ktoś zastanawia się dlaczego gry robią coraz łatwiejsze to dlatego, że kiedy pojawia się jakaś perełka gdzie można sobie wreszcie pograć z konkretnym wyzwaniem, to debile będą ją obsrywać bo jest dla nich za trudna.
Teraz jest wielka afera odnośnie #eldenring czyli gry która w założeniu ma być trudna, ale od dawna przy różnych tytułach można spotkać się z typem gracza Bachor. Taki Bachor czuje się pokrzywdzony jeśli nie może przejść gierki na najwyższym poziomie trudności, albo gierki która wymaga od niego więcej niż podbiegania do wroga i klikania jak najszybciej w klawisze. Bachor uważa, że gra jest ch⁎⁎⁎wa bo "za trudna".
Świetny przykład wylewu frustracji Bachorów to dodatek Sola do Dead Island 2. Sama gra jest raczej łatwa. Zombie są powolne, a ty masz do wyboru wachlarz różnych typów broni, perków, modyfikacji do uzbrojenia oraz side questy, które dają ci legendarne przedmioty jeszcze bardziej ułatwiające walkę. Nic dziwnego, że wielu może wydawać się zbyt prosta.
Niedawno wyszedł do DI2 dodatek pod tytułem Sola, który odróżnia się od głównego wątku tym, że jest wyzwaniem. Tutaj jesteś atakowany z każdej strony a bossowie są nielada wyzwaniem i walka z nimi może trwać nawet kilkanaście minut wymagając więcej niż tylko bezmyślne napierdzielanie.
No i tutaj pojawił się problem. Bachora ten dodatek przerasta. Poleciały negatywy bo np. nieprzyjemnie się gra kiedy ciągle trzeba przed czymś uciekać. No niesamowite, że w dodatku który zakłada bycie w ciągłym ruchu i wyzwanie trzeba być w ciągłym ruchu a trudność jest wyzwaniem.
Wisienka na torcie to walka z finałowym bossem, która polega na tym, że musisz cały czas być w ruchu ale też ubijać zombie przy takich tam kulkach i je w ten sposób naładować. Jak już takie coś naładujesz to podnosisz, rzucasz w bossa i przez kilka sekund tłuczesz. Potem musisz naładować kolejną i powtórzyć. Wystarczy tak zrobić cztery razy. Proste? No nie do końca. Jak się zatrzymasz to cię ubije albo boss albo jego pomagierzy.
Czyli co, wystarczy się nie zatrzymywać, rzucać pułapki w te kulko-głośniki jak już się naładują to tymi kulkami w bossa i go utłuc? Coś z czym by sobie szympans poradził gdyby go nauczyć, że nie może się zatrzymywać i który przycisk ma gdzie naciskać żeby rzucić pułapkę? No tak, tyle wystarczy. Ale ludki głupsze od takiego szympansa obsrały się, bo dodatek za trudny. Nie wystarczy stanąć i klikać we wroga żeby wygrać. xD
#grykomputerowe
