Jedno z moich nie zatytułowanych dzieł na tą gwieździsta noc. Tworzyłem coś nowego ale wszystko jakieś takie. Puste i skończyło w ogniu.

Tak więc zapraszam na kolejną #ubogapoezja
Ps: chętnie przyjmę propozycje tytułu

" "

Pustkę widzę w mym odbiciu
W twarzach ludzi resztki bytu
Z ciała dusza uchodzi ku niebiosom
Czas ludzkości odszedl wraz z poranną rosą
Ku życiu wraca mnie wciąż ta chwila
Gdy ciepło uśmiechu na mym skroniu spoczywa
Jej oczy zwracają mi moją duszę
Dłoń niczem pierwszy dotyk wiosny daje życie
Z serca jak że źródła krew wypływa napełniając usta
Aby coś powiedzieć, lecz nie wiedzieć jak zacząć
Każde słowo blade przy tym technikolorze
Czarno białe filmy już nie są takie same
Czerwień naszej krwi wypełnia sin-city
Czystość naszych czynów jak krochmal oczyszcza serca
Moje oczy wciąż głodne posiłku nie zaznały
Ty już dawno najedzona czekająca na rachunek
Odpuszczenia nie dostanę
Z grzechem swym zostałem
Życie mnie wypełnia
Chyba wiosna idzie
pol-scot

@UbogiKrewny pierwsza połowa fajnea, druga słaba...

em-te

@UbogiKrewny brzmi, jakbyś edukację skończył na Kochanowskim. Po co te archaizmy?


wariacja na porę roku i kosy

pustkę widzę w odbiciu

chyba wiosna idzie

na oścież skrzydła stodół

ptactwo pruje powietrze

chyba wiosna idzie

w cudzych twarzach

przeglądam się

a niebo takie wysokie

i wody spokojne, chłodne

jakby się nic nie stało

jakbyśmy byli teraz

a nie skończyli w ogniu

UbogiKrewny

Po prostu bardziej mi wtedy pasował wydźwięk archaizmu

dsol17

Widząc co piszesz i nie pierwszy raz zresztą - sugeruję,byś posłuchał:

https://www.youtube.com/watch?v=Fs2UpfIUujU

Zaloguj się aby komentować