Jedno z moich nie zatytułowanych dzieł na tą gwieździsta noc. Tworzyłem coś nowego ale wszystko jakieś takie. Puste i skończyło w ogniu.


Tak więc zapraszam na kolejną #ubogapoezja

Ps: chętnie przyjmę propozycje tytułu


" "


Pustkę widzę w mym odbiciu

W twarzach ludzi resztki bytu

Z ciała dusza uchodzi ku niebiosom

Czas ludzkości odszedl wraz z poranną rosą

Ku życiu wraca mnie wciąż ta chwila

Gdy ciepło uśmiechu na mym skroniu spoczywa

Jej oczy zwracają mi moją duszę

Dłoń niczem pierwszy dotyk wiosny daje życie

Z serca jak że źródła krew wypływa napełniając usta

Aby coś powiedzieć, lecz nie wiedzieć jak zacząć

Każde słowo blade przy tym technikolorze

Czarno białe filmy już nie są takie same

Czerwień naszej krwi wypełnia sin-city

Czystość naszych czynów jak krochmal oczyszcza serca

Moje oczy wciąż głodne posiłku nie zaznały

Ty już dawno najedzona czekająca na rachunek

Odpuszczenia nie dostanę

Z grzechem swym zostałem

Życie mnie wypełnia

Chyba wiosna idzie

Komentarze (4)

pol-scot

@UbogiKrewny pierwsza połowa fajnea, druga słaba...

em-te

@UbogiKrewny brzmi, jakbyś edukację skończył na Kochanowskim. Po co te archaizmy?


wariacja na porę roku i kosy

pustkę widzę w odbiciu

chyba wiosna idzie

na oścież skrzydła stodół

ptactwo pruje powietrze

chyba wiosna idzie

w cudzych twarzach

przeglądam się

a niebo takie wysokie

i wody spokojne, chłodne

jakby się nic nie stało

jakbyśmy byli teraz

a nie skończyli w ogniu

UbogiKrewny

Po prostu bardziej mi wtedy pasował wydźwięk archaizmu

dsol17

Widząc co piszesz i nie pierwszy raz zresztą - sugeruję,byś posłuchał:

https://www.youtube.com/watch?v=Fs2UpfIUujU

Zaloguj się aby komentować